Do zdarzenia z udziałem radnego doszło we wrześniu 2016 r. Około godz. 15.00 na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Staszica, w stojące na czerwonym świetle renault Megane uderzył hyundai. Panowie postanowili się dogadać. – Doszli do porozumienia, że rozliczą się między sobą, bez powiadamiania policji. 54-letni sprawca stłuczki miał zapłacić poszkodowanemu, również 54-latkowi, pewną sumę pieniędzy – mówiła wówczas mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Uczestnicy zdarzenia przemieścili się do centrum. W drodze do banku na Głównym Rynku poszkodowany kierowca zaczął jednak coś podejrzewać. – Zwrócił uwagę, że sprawca kolizji dziwnie się porusza i czuć od niego woń alkoholu. Mężczyzna powiadomił o tym fakcie policję. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że sprawca znajduje się pod wpływem alkoholu. Podróżował ze swoim 12-letnim synem – relacjonowała mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Sprawa została skierowana do sądu. W akcie oskarżenia prokuratura wskazała, że radny miał nie mniej niż 1,11 promila alkoholu w organizmie. Groziło mu za to do 2 lat więzienia. Sąd skazał go na 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także zobowiązał do zapłaty 4 tys. zł grzywny i 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Musi też pokryć koszty sądowe wysokości 1600 zł.
Wyrok nie jest prawomocny. Radny nie zgadza się z jego treścią i zapowiedział odwołanie.
RED, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze