Do ogólnodostępnych pojemników trafiają śmieci także z okolicy
Dla mieszkańców kamienicy taki widok to już codzienność. Lokatorzy Browarnej 3 od lat starają się to zmienić, niestety jak na razie bezskutecznie. – Chcemy mieć w końcu czysto, chcemy mieć spokój i czuć się bezpiecznie. Zgłaszaliśmy, żeby nam zrobiono bramę. Wtedy obcy ludzie nie przychodziliby tutaj i nie wyrzucali śmieci. Nie byłoby takiego bałaganu ani załatwianych swoich potrzeb – mówi mieszkanka kamienicy.
Dla lokatorów wstawienie nowej, zamykanej bramy to najlepsze rozwiązanie tego problemu. Dzięki temu nie tylko zapanuje porządek, ale i mieszkańcy poczują się bezpieczniej. - Któregoś dnia w zimie, było już ciemno, wchodziłam do góry i drzwi mi się zatrzasnęły, a za swoimi plecami słyszę, jak stoją jacyś mężczyźni. Jak weszłam do domu to o mało zawału nie dostałam - opowiada mieszkanka kamienicy.
Mieszkańcy bezskutecznie walczą z podrzucaniem odpadów przez osoby z zewnątrz
Na Browarnej 3 były już trzy pożary koszy na śmieci, które, jak wynika z rozmów z mieszkańcami, zostały wywołane przez podpalaczy. Co zatem stoi na przeszkodzie, żeby taką bramę założyć? – Budynek przy ulicy Browarnej 3 jest budynkiem prywatnym. Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych zarządza nim na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o prowadzeniu cudzych praw bez zlecenia. To powoduje, że mamy ograniczone możliwości działania tylko do zabezpieczenia budynku przed zagrożeniem dla życia i zdrowia. Prowadzone są prace zabezpieczające budynek. Jest wymiana systematyczna stolarki okiennej, drzwiowej. Była naprawa częściowo dachu, przebudowa kominów. Natomiast w 2012 roku była też dokonana renowacja bramy istniejącej wtedy. Niestety brama ta nie cieszyła się zbyt długo swoim wyglądem po renowacji. Została zniszczona – mówi Marzena Wojterska, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Kaliszu.
Dlaczego mamy cierpieć za tych, co nie płacą? - pytają rozżaleni lokatorzy
Duży problem, jeśli nie najważniejszy, stanowi również sytuacja finansowa budynku. – Budynek teoretycznie przynosi dochody. W chwili obecnej jednak mamy ponad 100 tys. zł zadłużenia na tym budynku – dodaje Marzena Wojterska. I między innymi to stoi na przeszkodzie, by MZBM inwestował w kamienicę. Mieszkańcy, którzy poprosili nas o interwencję, nie chcą ponosić jednak odpowiedzialności za osoby, które nie wywiązują się z opłat, bo sami są uczciwi i opłacają regularnie rachunki. Natomiast wniosek o założenie nowej bramy podejmowali już niejednokrotnie. – Było zgłaszane do MZBM, do pana dyrektora. Pisaliśmy nawet pismo do prezydenta. Zero odpowiedzi. Owszem była zrobiona brama, ale to jest renowacja starej bramy, która już się nie zamyka – mówi mieszkanka ulicy Browarnej.
Kamienica to zabytek, a to oznacza, że wszelkie prace remontowe podlegają opinii i wskazaniom konserwatora. To również ma być przeszkodą w zamontowaniu bramy. - Skoro tu jest budynek zabytkowy, jakim prawem administracja zrobiła okna plastikowe? – pytają mieszkańcy. - Nie powinno być nic ruszone. To nie mogą tej bramy otworzyć tak, jak otwarli tam bramę naprzeciwko i wstawić kratę? Mogą, ale nie chcą. Dla nich najważniejsze, żeby wpływała pensja.
Budynek jest prywtany, a do tego zabytkowy i zadłużony. To główne powody, dla których MZBM odmawia zamontowania bramy.
Czy mieszkańcom ulicy Browarnej 3 uda się wygrać tę sprawę i doczekają się wymarzonej bramy? Gdyby budynek nie był zadłużony, z pewnością MZBM przychylniej spojrzałby na ich prośbę. Niestety, jak to często bywa w komunalnych budynkach – przez błędy i nieodpowiedzialność części lokatorów, cierpią pozostali, uczciwi mieszkańcy.
KB, AG, fot. KB
Napisz komentarz
Komentarze