13 września ta spokojna ulica łącząca centrum Kalisza z parkiem miejskim będzie znowu tętnić życiem. Na święcie ulicy Niecałej będzie można spotkać przedstawicieli wielu instytucji, firm i stowarzyszeń, a także szereg artystów. Organizatorzy jak co roku chcą przywołać nazwy miejsc i instytucji znajdujących się przed laty na tej wyjątkowej ulicy. Sporo uwagi poświęcają też dawnym mieszkańcom Niecałej. W tym roku chcą przypomnieć sylwetkę Stefana Szolca-Rogozińskiego, pochodzącego z Kalisza podróżnika, który w 1882 roku wyruszył na podbój Kamerunu.
- Faktycznie Szolc Rogoziński żył w drugiej połowie XIX wieku, kiedy Polski nie było na mapach. Urodził się w Kaliszu, właśnie na Niecałej, w domu pod numerem 2 - mówi Cezary Suszyński, jeden z organizatorów wydarzenia. – Miał ojca Niemca i matkę Polkę, ale wybrał polskość. Mając 35 lat dał się już poznać jako wielki podróżnik.
Organizatorzy święta ulicy Niecalej ufundowali także tablicę upamiętniającą kaliskiego podróżnika. A na samej ulicy 13 września w zaułkach artystycznych będzie można spotkać wielu twórców – od modystów przez poetów skończywszy na kucharzach, a po samej Niecałej będą przechadzać się postaci w strojach z końca 19 wieku. A ten, kto przyjdzie właśnie w takim stylowym przebraniu, może liczyć na nagrodę.
W organizację tego społecznego wydarzenia włączyły się m.in. Miejska Biblioteka Publiczna w Kaliszu, Centrum Kultury i Sztuki, Towarzystwo Miłośników Kalisza czy Gminny Ośrodek Kultury w Liskowie.
- To święto adresowane jest do wszystkich mieszkańców miasta. Zapraszamy kaliszan, by w ten wrześniowy dzień zechcieli wraz z nami odbyć sentymentalną podróż w czasie i przestrzeni, spacerując malowniczą uliczką – zachęcają organizatorzy. Sama formuła święta jest otwarta, dlatego każdy, kto ma coś ciekawego do zaprezentowania, może do grupy wystawiających się dołączyć.
Mirka Zybura, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze