W tej, ze względu na podejście rządzących do spraw osób niepełnosprawnych, jest to niemożliwe – mówił w trakcie brifingu Władysław Kosiniak-Kamysz, który 27 maja uczestniczył w Kaliszu w wydarzeniu ustanawiania rekordu Polski w równoczesnym odśpiewaniu "Roty" przez jak największą liczbę osób. Szef Ludowców dodał, że cztery lata temu, w poprzedniej kadencji, niepełnosprawni i ich opiekunowie też protestowali, ale wtedy była chęć dialogu. - Wtedy ten protest trwał 17 dni. Zakończył się porozumieniem, zakończył ustawą, zakończył się w dialogu – przypomniał. - I to jest ta różnica. Dzisiaj tego dialogu nie było, nie ma porozumienia. Jest to niestety porażka państwa polskiego, porażka tych, którzy dziś za państwo odpowiadają, rządzących. My ze swej strony, jako opozycja, jako PSL zrobiliśmy wszystko, co można było zrobić. Podpisaliśmy pakt solidarnościowy, pakt na rzecz osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Tam się zobowiązujemy do czterech rzeczy: wypłacenia zasiłku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, reformy systemu orzecznictwa, wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego i poprawy infrastruktury, ale też do miejsc pracy, do pełnego wdrożenia deklaracji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. To nasze zobowiązanie, a połączyliśmy różne środowiska polityczne.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że pakt będzie wdrożony w życie. Jednak nie ma na to szans przy obecnym układzie siły politycznej w Sejmie. – Nasze zobowiązania dają szansę wyjścia z tarczą osobom niepełnosprawnym, bo mają solenne zobowiązanie, że zaraz w nowym parlamencie - bo w tym jak widać nie ma tej możliwości, są kamienne serca rządzących - zrealizujemy nasze postulaty. Niezależnie, w jakiej roli przyjdzie nam być w nowym parlamencie ta sprawa będzie nas jednoczyć.
Protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów rozpoczął się 18 kwietnia tego roku. Domagali się m.in. ustanowienia 500 złotych dodatku dla niezdolnych do samodzielnego życia osób z dysfunkcjami, którzy ukończyli 18 lat. Chcieli też wyrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. Udało im się wywalczyć 130 złotych netto podwyżki.
W niedzielę, 27 maja po 40 dniach pobytu w Sejmie, protest zawieszono.
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze