Do tragedii doszło w sobotę, 11 sierpnia chwilę po południu. Wszystko działo się na ulicy przed kamienicą nr 15 przy ulicy Harcerskiej. – On wybiegł za nią, usiadł na niej na ulicy i zaczął ją dusić. Całe ręce miał zakrwawione, chyba sam się pociął. Wcześniej z wielką siłą rozwalił drzwi wejściowe do kamienicy. Był na pewno po dopalaczach. Bardzo często tu biegał z nożami, grożąc wszystkim dookoła. Dziś ją tu dusił, aż zatrzymał się jakiś samochód i kierowca go od niej odciągnął, pomógł jej, posadził ją na chodniku – mówi nam świadek tego zajścia.
29-letnia kobieta po chwili wróciła do mieszkania swojego oprawcy. Już nie wyszła z niego żywa. Przed 18.00 ekipa z Cmentarza Komunalnego wyniosła jej zwłoki. Jak mówią nam mieszkańcy tej okolicy, 24-latek dokończył w mieszkaniu to, czego nie zdążył na ulicy, przepłoszony przez interweniującego kierowcę. Miał ją udusić.
Zabójca na podłodze klatki schodowej wyrył dziś kamieniem taki napis: „Kocham Ciebie Eliza”. Po kilku godzinach Eliza już nie żyła. Ofiara osierociła trójkę dzieci. - W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn: 25 i 36-latka. W sobotę przez kilka godzin trwały oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczano ślady i przesłuchiwano świadków. W niedzielę od rana trwają czynności prokuratorskie – przekazuje nam mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
Na temat okoliczności zbrodni służby na razie nie chcą mówić. O nowych informacjach w tej sprawie będziemy informować na bieżąco.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze