Szkoleniowcowi kaliskiej siódemki zależało na tym, aby ostatnim sparingpartnerem jego podopiecznych był mocny team, na którego tle widoczne będą ewentualne mankamenty, które będzie można wyeliminować przed rozpoczęciem walki o punkty. Takim przeciwnikiem jest bez wątpienia Nielba, która w zeszłym sezonie triumfowała w rozgrywkach pierwszej ligi. – Nielba to mocny przeciwnik, jakby nie patrzeć, wywalczyła awans do ekstraklasy, ale z innych względów w niej nie zagra. O to nam chodziło, żeby na koniec sparować z solidnym zespołem – podkreśla trener Paweł Rusek.
I choć wągrowiecka ekipa zaprezentowała się solidnie, to w starciu z kaliską drużyną była bez szans. Gospodarze szybko uzyskali przewagę, którą potem sukcesywnie powiększali. W konsekwencji starcie w Arenie zakończyło się ich wysokim zwycięstwem 31:17. Sprawdzian można zatem uznać za zaliczony. – Nie ustrzegliśmy się błędów, aczkolwiek zrealizowaliśmy pewne konkretne założenia. Była to ostatnia szansa, aby to zrobić i lepiej przygotować się do gry o stawkę – ocenia trener Rusek.
Nową kampanię w PGNiG Superlidze kaliszanie rozpoczną 2 września. Tego dnia w Arenie zmierzą się z Orlen Wisłą Płock. – Okres przygotowawczy był trudny, ale bardzo owocny. Mam nadzieję, że zawodnicy, którzy mają mikrourazy, będą gotowi na inaugurację – mówi Paweł Rusek.
(mso)
***
Energa MKS Kalisz – Nielba Wągrowiec 31:17
Napisz komentarz
Komentarze