Suto zastawiony pierogami różnego smaku stół, stał się pretekstem do tego, żeby łączyć pokolenia. Dzieci z Domu Dziecka w piątkowe popołudnie wniosły młodzieńczą energię i uśmiech w mury Dziennego Domu Pomocy Społecznej. - Dzieci w ogóle się nie wstydzą, same zawsze pytają o nasze wspomnienia ,o to co przeżyłam, jak kiedyś wyglądały święta. Dzieci same do nas podchodzą, chcą się z nami bawić, rozmawiać. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że takie spotkania są organizowane - mówi Helena, podopieczna Dziennego Domu Opieki Społecznej w Kaliszu.
Gry i zabawy z konkursami, a także występy artystyczne zarówno dzieci i seniorów miały nie tylko urozmaicić codzienność jednych i drugich, wzmocnić międzypokoleniową więź, ale także działać profilaktycznie. - Dzieci uczą się spędzania tego czasu bez wspomagania takimi środkami, które zmieniają nastrój. Po prostu sama obecność, samo bycie jednych z drugimi powoduje, że się po prostu dobrze bawią, z kolei nasi seniorzy mają wypełniony czas, mogą podczas takiej imprezy opowiedzieć dzieciom o swoich doświadczeniach, wspominać – mówi Maria Kamińska, kierownik Dziennego Domu Opieki Społecznej.
W imprezie wzięło udział 80 podopiecznych Dziennego Domu Opieki Społecznej i 20 dzieci z Domu Dziecka.
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze