Siatkarki Energa MKS są aktualnymi mistrzyniami pierwszej ligi, ale zdobycie tytułu nie zagwarantowało im awansu do krajowej elity. Drzwi do LSK uchylił jednak klub z Krakowa, który rozwiązał drużynę i wycofał się z rozgrywek. Wielotygodniowe rozmowy zaowocowały pozytywnym rezultatem. – Ten dzień przejdzie do historii kaliskiego sportu. Po raz pierwszy bowiem będziemy mieli dwie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nasza zacięta walka o to, żeby dziewczyny zagrały w Lidze Siatkówki Kobiet, zaczęła się tak naprawdę tuż po wygraniu pierwszej ligi. Od tej chwili z nadzieją czekaliśmy na korzystną decyzję. I dziś jest ten wyjątkowy dzień, w którym możemy ją ogłosić – poinformował prezes MKS-u, Błażej Wojtyła podczas sobotniej konferencji, która odbyła się w hali Arena.
W spotkaniu uczestniczyli też m.in. europoseł i wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Ryszard Czarnecki, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej SA Artur Popko oraz prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński. – Zawsze w takich sytuacjach mówię, że marzenia się spełniają. Oczywiście będę podkreślał, bo sam byłem sportowcem, że to jednak sportowcy swoim wysiłkiem ten sukces osiągają. Ale potrzebny jest do tego cały zespół, wsparcie, ważni są kibice, ważni są działacze, a w Kaliszu jest bardzo dobry klimat dla sportu. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że będziemy mogli nasze dziewczyny oglądać w LSK, tam gdzie jest ich miejsce – powiedział włodarz miasta.
Wspomniani Ryszard Czarnecki i Artur Popko nawiązali do sukcesów osiągniętych przez kaliskie siatkarki. To przede wszystkim jedenaście medali mistrzostw Polski, w tym cztery złote. – Trzeba podkreślić, że do tej najwyższej klasy rozgrywkowej wchodzi drużyna, która wygrała na boisku. Tak moralnie to się Kaliszowi należało – mówi wiceprezes PZPS. – Kiedy przed kilkoma laty organizowaliśmy w Kaliszu finał Pucharu Polski, miasto nam zaufało. Teraz my ufamy miastu Kalisz. Wierzymy w to głęboko, że miejscowy zespół powróci do swojej sławy i liczymy, że może nie w pierwszym roku, ale w następnym będzie liczącą się siłą w Lidze Siatkówki Kobiet – dodaje Artur Popko.
Dodajmy, że żeńska siatkówka w Kaliszu wraca na najwyższy poziom rozgrywkowy po dziewięciu sezonach przerwy.
Nadchodzący sezon LSK wystartuje na początku listopada. Na inaugurację, 3 listopada, siatkarki Energa MKS zmierzą się z BKS-em Bielsko-Biała, byłym klubem obecnego szkoleniowca kaliszanek, Mariusza Wiktorowicza.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze