Na stronie internetowej inwentarza archiwalnego IPN znajduje się informacja o teczce personalnej tajnego współpracownika ps. "Cora". Przechowywana jest w oddziale IPN w Łodzi. Imię i nazwisko, data urodzenia oraz imię ojca pokrywają się z danymi kaliskiego radnego, Edwarda Prusa. Teczka została założona w 1986 roku. Wówczas Edward Prus miał 25 lat - Pewnie została założona przez kogoś, ale ja nie mam z tym nic wspólnego – zapewnia.
W oświadczeniu lustracyjnym zaprzeczył
Edward Prus jest obecnie radnym niezrzeszonym, popierającym działania prezydenta Grzegorza Sapińskiego. W 2014 roku startował do Rady Miasta z list ugrupowania współtworzonego przez Sapińskiego „Wspólny Kalisz”. Żeby móc startować, musiał złożyć oświadczenie lustracyjne. Zaznaczył w nim, że nigdy nie był tajnym współpracownikiem SB. - Wtedy nie wyszło nic. Złożyłem oświadczenie i nic nie było wiadomo. Dostałem taką informację, że OK. i startowaliśmy do wyborów. Dopiero teraz nie wiem dlaczego. Nie chcę nikogo oskarżać, bo to łatwo można kogoś zranić, tak jak mnie dopisuje się różne rzeczy. Nie chcę nawet komentować tego, będę dociekać prawdy – komentuje Edward Prus, o którego teczce informacje zaczęły pojawiać się w przestrzeni publicznej w niedzielę, 23 września. - Pofatyguję się do IPN i poproszę o to, żeby zobaczyć, co w tej teczce jest - dodaje.
Edward Prus zaprzecza, że współpracował z SB i tak też napisał w swoim oświadczeniu lustracyjnym, które było weryfikowane przez IPN. Dlaczego więc informacja o jego teczce wyciekła dopiero teraz? Czy IPN uwierzył na słowo i nie sprawdził deklaracji przesyłanej przez kandydata? I po co w takim razie oświadczenia lustracyjne? Osoby, które przyznały się do współpracy mogą startować w wyborach, jednak kłamstwo lustracyjne już tę możliwość wyklucza. Co jest w teczce Edwarda Prusa? - Ja tego nie zapełniałem, ja na nikogo nie donosiłem, nie współpracowałem – podkreślił w rozmowie z portalem faktykaliskie.pl
Rezygnuje "dla dobra komitetu"
Czy te słowa się potwierdzą? Czekanie na wgląd od teczki trwa kilka dni. Sam podejrzewany o współpracę z SB Edward Prus rezygnuje jednak z kontynuacji kariery samorządowej. – Rezygnuję. Dla dobra naszego komitetu wyborczego Grzegorza Sapińskiego rezygnuję z kandydowania do wyborów samorządowych - mówi o swojej decyzji, którą podjął po tym, gdy dowiedział się o istnieniu teczki sygnowanej jego nazwiskiem.
Edward Prus do końca marca 2018 roku pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Jest przewodniczącym Rady Osiedla Szczypiorno, wiceprezesem Stowarzyszenia „Szczypiorniak” , twórcą Muzeum Historii Szczypiorna, inicjatorem rozwoju kaliskiej drużyny szczypiornistów, współorganizatorem turnieju piłki ręcznej Szczypiorno Cup.
Obecnie stoi na czele Komitetu Społecznego Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego przy gmachu Sądu Okręgowego w Kaliszu.
W tegorocznych wyborach znalazł się na listach kandydatów na radnych Komitetu Grzegorza Sapińskiego „Bezpartyjni”. Zajmuje pierwsze miejsce na liście okręgu 3. Prowadzi własne gospodarstwo rolno-ogrodnicze.
Były funkcjonariusz SB radnym
W kaliskiej Radzie Miasta zasiada były funkcjonariusz SB. Krzysztof Ścisły był adiutantem szefa SB. Został pozytywnie zweryfikowany. W najbliższych wyborach samorządowych będzie ubiegał się o kolejną kadencję z ramienia SLD.
Obwieszczenie Miejskiej Komisji Wyborczej w Kaliszu z dn. 23 października 2014 r. o zarejestrowanych listach kandydatów na radnych. Przy nazwiskach byłych współpracowników SB znajduje się stosowna adnotacja. Przy nazwisku Edwarda Prusa (poniżej) jej nie było.
AW, AG, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze