Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gryzło go sumienie, więc zwrócił łup?

Policja odzyskała przedmioty liturgiczne skradzione prawie rok temu z jednego z kościołów w powiecie kępińskim. Dewocjonalia znalazł przypadkowy przechodzień. Znajdowały się w plecaku porzuconym przed… kościołem.
Gryzło go sumienie, więc zwrócił łup?

Do włamania do kaplicy katolickiej w Rakowie (powiat kępiński) doszło we wrześniu ubiegłego roku. Sprawca skradł przedmioty liturgiczne o wartości prawie 5 tysięcy złotych. - 21 września br. dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kępnie został poinformowany, że do Komisariatu Policji w Poznaniu zgłosił się mężczyzna, który znalazł na podjeździe poznańskiej parafii plecak. Znajdowały się w nim przedmioty liturgiczne: monstrancja, świecznik, kielich z przykryciem oraz cztery oddzielne elementy, prawdopodobnie Melchizedek – informuje biuro prasowe kępińskiej policji.

Na spodzie monstrancji funkcjonariusze ujawnili napis „Siemianice”. Okazało się, że właśnie stamtąd pochodzą dewocjonalia.

O fakcie tym niezwłocznie poinformowano komendę policji w Kępnie oraz proboszcza Siemianic w powiecie kępińskim, ks. Marka Olszewskiego.

MIK, fot. KPP Kępno


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama