Zgłoszenie o podejrzeniu potrącenia człowieka na torach wpłynęło na numer alarmowy 112. Około godz. 15.00 w środę, 26 września Wielkopolskie Centrum Powiadamiania ratunkowego zaalarmowało kaliskie służby. Na miejsce udały się policyjne radiowozy, pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i Straż Ochrony Kolei. Pociąg, który rzekomo miał potrącić człowieka, zatrzymał się na wysokości stacji Kalisz Winiary. – Działania służb trwały co najmniej trzy godziny. Dokładnie sprawdzono okolice torów, ściągnięto przewodnika z psem służbowym, strażacy sprawdzili teren przy użyciu kamery termowizyjnej – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. – Pomimo że nie znaleziono ani ofiary, ani żadnych śladów świadczących o wypadku, zgłoszenie potraktowano bardzo poważnie. Tym bardziej, że człowieka na torach, oprócz maszynisty, widziała jeszcze jedna osoba.
Być może w wyjaśnieniu zagadki pomoże policji nagranie z monitoringu. Pociąg wyposażony był w kamerę. – Na miejscu odtworzenie nagrania nie było możliwe, dlatego monitoring został zabezpieczony – dodaje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Na czas działań służ pasażerowie pociągu relacji Poznań – Łódź Kaliska zmuszeni byli cierpliwie czekać w wagonach.
MIK, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze