Na boisku w Gdyni kaliszanie mogli prowadzić już od 11. minuty. Wtedy po faulu na Gabrielu Vidalu Gonzalezie arbiter wskazał na „wapno”, jednak ze strzałem Huberta Antkowiaka z jedenastego metra pewnie poradził sobie bramkarz Bałtyku, Marcin Matysiak. W 33. minucie był jednak bezradny. Po długim zagraniu pod końcową linię piłkę przejął Ivan Vidal Gonzalez, po czym zagrał ją na 16. metr, gdzie pozostawiony bez opieki obrońców Robert Tunkiewicz mocnym uderzeniem otworzył wynik.
Gospodarze wyrównali tuż przed przerwą. Centrę Przemysława Czerwińskiego z rzutu rożnego zamknął na bliższym słupku Adam Duda i po przysłowiowym golu do szatni było 1:1. W drugiej połowie obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale ostatecznie uczynili to gdynianie. Na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu wyprowadzili szybki kontratak. Po sprytnym zagraniu w uliczkę oko w oko z Adamem Wasilukiem stanął Duda. Napastnik Bałtyku nie zmarnował okazji i zapewnił swojej drużynie trzy punkty.
Dla KKS-u to pierwsza porażka od 1 września. Wtedy podopieczni Dariusza Marca ulegli rezerwom Lecha Poznań, po czym zanotowali serię dziesięciu kolejnych zwycięstw w trzeciej lidze. Przegrana z Bałtykiem skutkowała utratą pozycji lidera, którym przynajmniej do niedzieli będzie Mieszko Gniezno, mający obecnie punkt przewagi nad zespołem znad Prosny. Tej jesieni kaliszanie rozegrają jeszcze jedno spotkanie. 24 listopada podejmą przy Łódzkiej drużynę Bałtyku Koszalin.
(mso), wideo: Norbert Gałązka
***
Bałtyk Gdynia – KKS Kalisz 2:1 (1:1)
Adam Duda 45, 85 – Robert Tunkiewicz 33
Żółte kartki: Szur, Zieliński, Marczak, Garbacik (Bałtyk) oraz Ivan Vidal, Żytko, Hordijczuk, Gabriel Vidal (KKS)
Sędziowali: Dawid Błaszczak (Szczecin) oraz Michał Świderski (Stara Dziedzina) i Marcin Janawa (Szczecin)
Bałtyk: Matysiak – Korpalski, Kostuch, Garbacik, Górski, Czerwiński – Szur, Sobiecki (89 Kręcki), Zieliński (83 Rychłowski), Marczak – Duda (90+1 Kołodziejski)
KKS: Wasiluk – Owczarek, Gawlik, Żytko, Staszak (46 Ślesicki) – Ivan Vidal (46 Stefaniak), Hordijczuk, Tunkiewicz, Radzewicz – Gabriel Vidal, Antkowiak
Napisz komentarz
Komentarze