Pijani byli wszyscy: zarówno kierowca, jak i czwórka jego znajomych. Mimo to wsiedli do samochodu i wybrali się na przejażdżkę. - W niedzielną noc, krótko po godzinie 1.00, policjanci z Jarocina zostali poinformowani o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Lubini Małej. Kierowca sforsował betonowe ogrodzenie. Patrol, który udał się na miejsce zdarzenia nie zastał tam sprawcy kolizji, bo ten odjechał. Mundurowi zebrali niezbędne informacje, z których wynikało, że w płot uderzył samochód marki Opel Corsa – informuje asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Już kilkanaście minut później mundurowi natrafi na poszukiwane auto. Stało zaparkowane przy jednej z posesji i nosiło wyraźne ślady zderzenia z jakąś przeszkodą. - W pojeździe funkcjonariusze zauważyli butelki po alkoholu oraz kieliszki. Ustalili użytkownika samochodu, a w dalszej kolejności dane pięciu osób, które nim podróżowały – dodaje asp. Agnieszka Zaworska.
Okazało się, że za kierownicą opla siedział 28-letni mieszkaniec gminy Żerków. W chwili zatrzymania miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Odpowie także za stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym.
Mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na minimum 3 lata.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze