Wszystko działo się około południa w środę, 20 lutego. Na parking pawilonu handlowego przy ul. Podmiejskiej podjechało białe mitsubishi. Kierowca z trudem wysiadł z auta i wyraźnie chwiał się na nogach.
Zachowanie postawnego mężczyzny nie uszło uwadze dwóch świadków. Postanowili interweniować: powiadomili kaliską policję i zatrzymali kierowcę, który z powrotem wsiadł do auta. Wcześniej ze stacyjki wyciągnęli kluczyki.
Kierowca zostawił samochód i poszedł na pobliskie osiedle. Tam znalazła go policja
Początkowo kierowca siedział spokojnie, jednak tuż przed przyjazdem radiowozu wyszedł z samochodu i przemieścił się na pobliski skwer, gdzie usiadł na ławce. Tam namierzyły go policjantki.
Na widok mundurowych pijany zaczął uciekać, ale w jego stanie było to niemożliwe. Ostatecznie zrezygnowany dał się zaprowadzić do radiowozu, gdzie przebadano go alkomatem. - Pan miał w wydychanym powietrzu około 2,2 promila alkoholu. Nie posiadał uprawnień do kierowania; policjanci sprawdzają, czy nigdy ich nie miał, czy też zostały mu one zatrzymane – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
Kierowca to 49-letni mieszkaniec Kalisza. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
MIK, MS, fot. i wideo: MS
Napisz komentarz
Komentarze