Przepisy prawa czasem potrafią przytłoczyć tzw. szarego człowieka. Najlepiej poradzić się specjalisty. Koszt porady prawnej zależy oczywiście od sprawy, jakiej dotyczy. Zazwyczaj trzeba wydać około 100 zł i więcej. Dla niektórych to suma przekraczająca ich możliwości finansowe. Dlatego z inicjatywy Prezydenta Rzeczpospolitej Andrzeja Dudy rozszerzono krąg osób uprawnionych do korzystania z darmowej pomocy prawnika.
Do tej pory mogli na nią liczyć: osoby do 26 roku życia i powyżej 65 lat, osoby, którym przyznano świadczenie z pomocy społecznej, posiadające Kartę Dużej Rodziny, będące w ciąży albo które poniosły straty w wyniku klęski żywiołowej. Od stycznia jest tylko jeden wymóg. - Zgodnie z nowelizacją ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej osobą uprawnioną do bezpłatnej pomocy prawnej jest osoba, która złoży oświadczenie na specjalnym druku, że nie jest w stanie ponieść kosztów odpłatnej pomocy prawnej. I to wystarczy, nie trzeba żadnych zaświadczeń. Ale takie oświadczenie przechowywanie jest przez 3 lata celem jego weryfikacji. W takim oświadczeniu, oprócz podania imienia i nazwiska, podaje się również swój adres oraz nr pesel – wyjaśnia Małgorzata Dycha-Kasprowicz, radca prawny.
Ustawa rozszerza również zakres udzielanej nieodpłatnej pomocy prawnej. - Tak naprawdę łatwiej powiedzieć, czego nie dotyczy nieodpłatna pomoc prawna. Prawnicy w tych punktach nie udzielają porad związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, za wyjątkiem kwestii rozpoczęcia tych działalności – dodaje prawniczka.
Co istotne, po wejściu ustawy w życie, pomoc prawna w punktach została rozszerzona o sporządzanie projektów pism w określonych sprawach, a nie, jak do tej pory, jedynie pomoc w ich sporządzaniu. Nie dotyczy to jednak sporządzania pism procesowych w toczącym się postępowaniu przygotowawczym lub sądowym oraz sądowo-administracyjnym.
Radca prawny Małgorzata Dycha-Kasprowicz przyjmuje mieszkańców w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kaliszu, codziennie od poniedziałku do piątku od 8:00 do 12:00.
Od stycznia udzieliła już ponad 50 porad, w bardzo różnych sprawach. - Jeśli chodzi o ten konkretny punkt, to z racji jego lokalizacji w Urzędzie Pracy rzeczywiście dużo jest spraw pracowniczych np. dotyczących wypowiedzenia umów, ale też bardzo wiele osób zgłasza się ze sprawami dotyczącymi zadłużenia, w tym kwestiami tzw. upadłości konsumenckiej. Dużo spraw dotyczy kwestii spadkowych, ale też rodzinnych np. małżeństwa czy spraw dotyczących dzieci – wymienia Małgorzata Dycha-Kasprowicz.
Jak mówi radca – najczęściej przychodzą do niej osoby w wieku od 55 lat do 65 lat, ale zdarzają się również studenci czy seniorzy. - Najstarsza osoba, której udzielałam pomocy prawnej, miała 85 lat – dodaje.
Niepełnosprawni i mieszkańcy, którzy z innych względów zdrowotnych, nie mogą przyjść do punktu, mogą uzyskać poradę telefonicznie. Nieodpłatna pomoc prawna dla mieszkańców Kalisza odbywa się w 4 punktach. Zadanie finansowane jest z budżetu państwa.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze