Choć oba zespoły dzieli klasa rozgrywkowa, to mimo wszystko należy spodziewać się wyrównanego starcia. Derbowe potyczki często bowiem tym się właśnie cechują i zapewne nie inaczej będzie w środowe popołudnie. Zarówno KKS, jak i Ostrovia liczą na wejście do finału, więc nikt z piłkarzy nie będzie odstawiał nogi.
- To kolejne trudne spotkanie i zarazem ważne dla nas. Jedziemy do Ostrowa skoncentrowani i nie będziemy lekceważyć rywala, który gra tylko klasę niżej od nas. Mam nadzieję, że mecz zakończy się pozytywnie dla naszego zespołu - mówi Robert Trzęsała, prezes KKS-u.
KKS w tym roku nie zawodzi. W pięciu meczach o stawkę wywalczył komplet zwycięstw i nie zamierza zwalniać tempa. Wprawdzie priorytetem dla podopiecznych Dariusza Marca są rozgrywki ligowe, ale zmagania pucharowe też traktują oni z najwyższą powagą.
- Jeżeli zagramy swoją grę, to nic nam nie sprawi trudności. Do każdego meczu i każdego przeciwnika podchodzimy tak samo, z szacunkiem. Tutaj nie będzie inaczej - zapewnia trener Marzec.
Półfinałowe starcie odbędzie się w środę o 17:00 na stadionie w Ostrowie Wielkopolskim. Jeżeli w regulaminowym czasie będzie remis, finalistę wyłonią rzuty karne. W drugim półfinale Jarota Jarocin zmierzy się z LKS-em Gołuchów.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze