Mężczyzna miał poważne zarzuty – posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej. Śledczy zabezpieczyli w komputerze mężczyzny osiem tysięcy zakazanych plików. - Były to materiały bardzo drastyczne - wyjaśnia prowadząca dochodzenie Cecylia Majchrzak, zastępca prokuratora okręgowego z Ostrowa Wielkopolskiego. - Były na nich nie tylko bardzo małe dzieci, ale była wobec nich stosowana przemoc. Mężczyzna materiały pozyskał z serwerów zagranicznych.
W trakcie swej przestępczej działalności także sam pozyskiwał podobne materiały. Prokuratura udowodniła pochodzącemu z Podkarpacia 31-latkowi, że zmusił do tzw. innych czynności seksualnych trzy nieletnie dziewczynki. Wszystko nagrywał, a komunikował się z nimi za pomocą komunikatora GG. Kiedy policja zatrzymała pedofila ten przyznał się do zarzucanych mu czynów, wyraził skruchę i chęć poddania się karze bez rozprawy. Prokuratura, ze względu m.in. na dobro pokrzywdzonych, wyraziła na to zgodę, dlatego wyrok zapadł już na pierwszym posiedzeniu. - Dzięki temu, że doszło do skazania w tym trybie te nieletnie nie będą musiały być przesłuchiwane, co byłoby dodatkowym stresem dla tych dziewczynek i stanowiłoby wtórna wiktymizację – tłumaczy Cecylia Majchrzak.
Mężczyzna w więzieniu spędzi 7 lat. W tym czasie będzie poddany terapii psychologiczno-seksuologicznej. Sąd zakazał także 31-latkowi kontaktowania się z ofiarami przez 8 lat. Wyrok jest nieprawomocny.
Prokuratura na trop 31-latka wpadła przy okazji innego śledztwa, także związanego z dziecięcą pornografią.
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze