Wtedy jeszcze służba wojskowa była obowiązkowa, a większość mężczyzn w wieku poborowym marzyła, by uniknąć pójścia w przysłowiowe kamasze. Wyjściem było lekarskie zaświadczenie o chorobie psychicznej i adnotacja w książeczce wojskowej o posiadaniu kategorii D. Takie wystawiali lekarze i pracownicy szpitali w Pleszewie i Kościanie. Oczywiście za odpowiednią opłatą. Zwolnienie ze służby wojskowej kosztowało od 2 do 5 tysięcy złotych. – Poborowi kontaktowali się z jednym z laborantów zatrudnionych w szpitalu w Pleszewie, który przyjmował korzyści majątkowe i działając wspólnie i w porozumieniu ze skazanymi teraz lekarzami – lekarzem specjalistą chirurgii i byłym ordynatorem jednego ze szpitali psychiatrycznych - załatwiał dla tych osób, bez badań, skierowanie do szpitala neuropsychiatrycznego w Kościanie i fikcyjną hospitalizację w tej placówce – wyjaśnia proceder sprzed lat Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – W nieczytelnym skierowaniu wskazywano, że objęte nimi osoby mają myśli samobójcze i wymagają pilnego przyjęcia do szpitala.
Hospitalizacja – oczywiście fikcyjna – trwała kilka dni. W tym czasie uczestnicy procederu wystawiali poborowym odpowiednie dokumenty o badaniach, których w rzeczywistości nigdy nie przeszli oraz diagnozę stwierdzającą ich niezdolność do służby wojskowej. Taka dokumentacja była przedstawiana wojskowej komisji lekarskiej, a ta na jej podstawie wystawiała kandydatowi do zasadniczej służby wojskowej kategorię D – czyli niezdolny do jej odbycia.
Następnie kandydaci, bez przeprowadzania badań, byli fikcyjnie przyjmowani na odział psychiatryczny przez innych działających w ramach tego procederu lekarzy, skąd po dwóch, trzech dniach uzyskiwali przepustki. Na podstawie szczegółowych analiz historii chorób wykazano, że część wpisów dotycząca badań i pobytu na tych oddziałach dokonywana była, gdy osoby nimi objęte przebywały na przepustkach bądź nie były pacjentami tego konkretnego oddziału.
Większość oskarżonych już wcześniej usłyszała prawomocne wyroki. Najdłużej na orzeczenie winy czekali dwaj główni oskarżeni lekarze, dziś 70- i 46-letni. Sąd Okręgowy w Kaliszu, po apelacji prokuratury do wyroku sprzed roku, uznał, że obaj są winni i skazał pierwszego na 4 lata i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia oraz grzywnę w wysokości 9 tysięcy złotych, a drugiego na 4 lata pozbawienia wolności oraz 17,5 tysiąca grzywny. Obaj mają także kilkuletni zakaz pełnienia funkcji biegłego oraz orzecznika Wyrok jest prawomocny.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze