W miejscu, gdzie doszło do zderzenia ambulansu z oplem Mokka obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Według biegłych, którzy pracowali na zlecenie prokuratury 42-letni kierowca karetki pogotowia ratunkowego przekroczył ją znacznie. Dodatkowo w momencie zderzenia nie miał włączonych sygnałów dźwiękowych. – Jechał ulicą Staroprzygodzką, w kierunku Jankowa Przygodzkiego – wyjaśnia prokurator Sylwia Wróbel z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą Dekarską, kierowca karetki podjął manewr wyprzedzania skręcającego w tę ulicę opla Mokka, kierowanego przez 71-letniego mężczyznę, doprowadzając na lewym pasie ruchu do zderzenia obu pojazdów. W wyniku tego kierujący pojazdem marki Volkswagen Crafter zjechał na lewe pobocze, uderzając w drzewo, natomiast kierujący pojazdem marki Opel Mokka 71-letni mężczyzna, w wyniku odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu.
Kierowca karetki nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania zeznań. Za naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i niemyślne spowodowanie śmierci grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Całe zdarzenie miało miejsce w grudniu 2018 roku WIĘCEJ
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze