Zmagania rozpoczęły się od meczu na szczycie - liderujący Auto-Fox zmierzył się z 3. w tabeli AZP Poster Kalisz. Obaj rywale doskonale się znają, więc początek meczu był ostrożny. W pierwszej części groźniejsze okazje stwarzał Auto-Fox, ale na posterunku stał bramkarz AZP Poster - Krzysztof Walczak. Na niespełna minutę przed zmianą stron AZP Poster wyprowadził akcję ofensywną, Lisy przechwyciły piłkę i skutecznie skontrowały, a gol otwierający wynik meczu padł po samobójczym trafieniu Łukasza Wiśniewskiego. Na początku drugiej połowy Czarne Koszule zabrały się do odrabiania strat. Byli jednak nieskuteczni lub w bramce Auto-Foxu doskonale spisywał się Dawid Dobrasiak. Wreszcie po akcji z Krzysztofem Królem wyrównał Mikołaj Włodarz. Nie po raz pierwszy Auto-Fox w drugiej połowie rozstrzyga na swoją korzyść losy wyrównanego spotkania. I tak było też tym razem - wpierw Filip Dobrasiak, a później Mateusz Kurczewski zapewnili Lisom cenne 3 punkty. Wygrana 3:1 to 7 zwycięstwo w siódmym meczu. AZP Poster czeka jeszcze ciężka walka o najniższy stopień podium.
Aby Auto-Fox nie świętował już w minioną sobotę mistrzostwa Ligi, Efekt Podzborów musiał pokonać Kanonierów GUF Kalisz. Zadanie tym trudniejsze, że w szeregach Efektu zabrakło ich dwóch znakomitych strzelców - Pawła Lisieckiego i Miłosza Matuszewskiego. Jednak okazało się, że zawodnicy występujący w tym meczu doskonale ich zastąpili. Dwa gole Mateusza Gabrysia i po jednym trafieniu Adama Kałużnego, Kacpra Różańskiego i Konrada Bugajnego dały 3 punkty i umocnienie na pozycji wicelidera rozgrywek. Dla Kanonierów gole zdobyli Krzysztof Szychta, Mariusz Czerniak i Robert Paradowski. Wynik końcowy spotkania to 5:3 dla Efektu.
Starcie Drużyny A i FC Szczypiorno miało inny wymiar jeśli chodzi o układ tabeli. Mierzyła się bowiem ósma i dziesiąta drużyna ligi. Pierwsza połowa, zakończona remisem 3:3, to wymiana ciosów z obu stron. W drugiej odsłonie zaprocentowało doświadczenie Drużyny A - i to Biało-niebiescy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zwyciężając 8:4. Hattricka ustrzelił Tomasz Czarniecki, 2 gole dodał Krzysztof Baczyński a po jednym Mateusz Śniegula i Marcin Sipka. jeden z goli dla Drużyny A to samobójcze trafienie bramkarza Szczypiorna po ostrej wrzutce z rzutu różnego. Gole Michała Śmieja (2), Artura Janiaka i Grzegorza Rybarczyka nie wystarczyły, by wydobyć się z ostatniego miejsca w ligowej tabeli.
Zmagania na Majkowie zakończył pojedynek Smart Logistik z Wild Boyz. Zwycięstwo Dzikich dawało im awans na 3. miejsce w tabeli, ale chyba stawka sparaliżowała ich poczynania, bo w tym zaciętym meczu dużo lepiej prezentowała się drużyna złożona z zawodników rodem z Ukrainy. Kolejno Andrii Hrushko, Oleksandr Veklyak i Denys Kiseolar powiększali prowadzenie swojej drużyny, a gola na otarcie łez dla Wild Boyz zdobył Hubert Kubiaczyk. W bramce Dzikich zagrał nominalny zawodnik z pola - Krzysztof Kwiatkowski - i mimo wpuszczenia 3 goli spisywał się bardzo dobrze.
Mecz MeyerTool Kalisz kontra Weekendowi Kopacze został przełożony za zgodą rywali na 22 czerwca, z uwagi na występ drużyny Meyera w branżowym turnieju firmy, którą zespół reprezentuje.
Do rozegrania pozostały jeszcze 2 kolejki spotkań. Najbliższa odbędzie się 15 czerwca na Orliku przy ul. Granicznej w Kaliszu, a rywalizacja zakończy się 22 czerwca na Majkowskim Wembley.
tekst i zdjęcia Paweł Olek
Napisz komentarz
Komentarze