Do sobotniego starcia kaliszanie przystąpili ze świadomością, że prowadzącego w tabeli Lecha II Poznań nie zdołają prześcignąć. Kilka godzin wcześniej bowiem Kolejorz pokonał u siebie Radunię Stężyca 3:1 i tym samym zapewnił sobie awans do drugiej ligi. W kontekście walki o najwyższe cele wynik pojedynku z Bałtykiem nie miał już zatem znaczenia. Tym niemniej „trójkolorowym” nie można było odmówić zaangażowania. Na tle rywala prezentowali się znacznie lepiej i zasłużenie wygrali.
KKS dominował od pierwszej minuty. Obrońców gości wkręcał w ziemię na prawej flance Mateusz Żebrowski i to on otworzył wynik. W 17. minucie skrzydłowemu kaliskiego teamu asystował z końcowej linii Ivan Vidal Gonzalez. „Żebro” uderzył płasko z pierwszej piłki nie dając szans Markowi Szulcowi, który w sobotę strzegł bramki drużyny z Gdyni. Bramka na 2:0 to też zasługa Żebrowskiego, tyle że tym razem sam na listę strzelców się nie wpisał. W 31. minucie popisał się on kolejnym rajdem prawą stroną, zakończonym mocnym wstrzeleniem futbolówki w pole bramkowe. Tam niefortunnie interweniował Arkadiusz Korpalski, który zamiast poza boisko, skierował piłkę do własnej siatki.
Bałtyk był w tym meczu mało aktywny w ofensywie, ale też na niewiele pozwalała mu kaliska defensywa. Próbował głównie ze stałych fragmentów gry i ten wykonany w 48. minucie mógł mu przynieść gola kontaktowego. Z rzutu wolnego precyzyjnie przymierzył Bartosz Zakrzewski, ale piłka tylko musnęła boczną siatkę. Była to w zasadzie jedyna okazja przyjezdnych na otwarcie swojego bramkowego konta.
Zdecydowanie łatwiej grało się w ofensywie miejscowym. I w 58. minucie ich kolejna próba przyniosła powodzenie. Tym razem w indywidualnej akcji błysnął Robert Tunkiewicz, który wymanewrował obrońców i choć z jego uderzeniem poradził sobie Szulc, to czujność zachował Ivan Vidal, który nie miał problemów ze skutecznym dobiciem strzału swojego kolegi. Sytuacji strzeleckich podopieczni trenera Majaka mieli więcej. Jednej z nich nie wykorzystał Patryk Jarantowicz, który popisał się pięknym wolejem, lecz równie kapitalnie interweniował Szulc. W doliczonym już czasie z bliska przestrzelił Żebrowski.
Na kolejkę przed finiszem kampanii KKS zajmuje w tabeli grupy drugiej III ligi drugie miejsce. I na tej lokacie zakończy rozgrywki, bo punkty straciły w sobotę Radunia Stężyca i Kotwica Kołobrzeg, które ewentualnie mogły jeszcze wyprzedzić kaliski zespół.
Michał Sobczak
***
KKS Kalisz – Bałtyk Gdynia 3:0 (2:0)
Mateusz Żebrowski 17, Arkadiusz Korpalski 31 sam, Ivan Vidal Gonzalez 58
Żółte kartki: Fiedosewicz, Hordijczuk (KKS) oraz Kręcki (Bałtyk)
Sędziowali: Karol Arys oraz Marek Arys i Natalia Rynkiewicz (Szczecin)
Widzów: 400
KKS: Kosut – Ślesicki, Gawlik, Żytko, Fiedosewicz – Żebrowski, Tunkiewicz (88 Lis), Dzięcioł (84 Trayanov), Hordijczuk, Owczarek (46 Jarantowicz) – Ivan Vidal (63 Antkowiak)
Bałtyk: Szulc – Korpalski, Zakrzewski, Sobczak, Andryszak – Garczewski, Kręcki (73 Sadowski), Demianchuk, Sobecki (46 Biskup) – Letniowski, Marczak
Napisz komentarz
Komentarze