PGE Vive niepodzielnie rządzi na polskich parkietach od wielu lat, jest też wizytówką polskiej piłki ręcznej w Europie. Do maja tego roku ekipa ta zanotowała aż 103 zwycięstwa z rzędu w rozgrywkach PGNiG Superligi. Przez ponad trzy lata była niepokonana. Nie dalej jak w środę rozbiła beniaminka z Tarnowa, rzucając aż 52 bramki. To mówi samo za siebie.
MKS przegrał trzy ostatnie mecze i trudno od niego wymagać, aby przełamał się w Kielcach. Podopieczni Patrika Liljestranda zrobią jednak wszystko, aby pozostawić po sobie w Hali Legionów dobre wrażenie. – Do każdego spotkania wychodzi się z takim celem, żeby wygrać. Wiadomo, że szanse trzeba liczyć racjonalnie, ale na pewno nie pojedziemy tam, żeby przegrać mecz, tylko po to, żeby wygrać – zapewnia Mikołaj Krekora bramkarz kaliskiego zespołu.
Sobotni mecz w Kielcach rozpocznie się o godzinie 16:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze