wtorek, 1 października 2024 03:34
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Napaść w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Kaliszu. Pijany mężczyzna zaatakował pracownika

Najpierw wszczął awanturę, a następnie zaatakował pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaliszu. Do tej groźnej sytuacji doszło w czwartek, 14 listopada. Poszkodowany mężczyzna, którego pijany napastnik z impetem popchnął na ścianę, doznał urazu kręgosłupa i przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Napaść w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Kaliszu. Pijany mężczyzna zaatakował pracownika

Agresor jest podopiecznym tej instytucji, w czwartek przyszedł odebrać pieniądze. Był wyraźnie nietrzeźwy, dlatego pracownica odmówiła wypłaty gotówki. – Mamy zasadę, że nie obsługujemy osób będących pod wpływem alkoholu. Pan nie przyjął tego do wiadomości – mówi Eugenia Jahura, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaliszu. - Zaczął się buntować, był agresywny, dlatego koleżanka zadzwoniła po kolegę o pomoc. Gdy ten przyszedł i zażądał, aby mężczyzna opuścił budynek, napastnik złapał go i z impetem rzucił o ścianę. Pracownik uderzył o ścianę głową.

Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty

Zaatakowany mężczyzna, pomimo doznanych obrażeń, zdołał podłożyć napastnikowi nogę i przewrócić go na ziemię. Następnie usiadł na agresorze i tak czekał na przyjazd policji.  - 32-letni mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz zmuszania go do zaniechania czynności. Grozi za to do 3 lat więzienia - mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.  

Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego uraz kręgosłupa. Przebywa na 10-dniowym zwolnieniu lekarskim. 

Atak na pracownice socjalne

To kolejny w ostatnim czasie tego typu incydent. Trzy tygodnie temu zaatakowane zostały dwie pracownice MOPS-u. Do zdarzenia doszło na osiedlu Widok. – Panie były u osoby niepełnosprawnej. W pewnym momencie jedna z nich wyszła na klatkę schodową, by poprosić sąsiadkę o worek. Tam została zaatakowana przez jednego z mieszkańców, młodego mężczyznę, który znajdował się pod wpływem dopalaczy – relacjonuje Eugenia Jahura. – Mężczyzna zaczął gonić ją po klatce schodowej i grozić jej w wulgarnych słowach. Przerażona pracownica wbiegła do mieszkania podopiecznego i wspólnie z koleżanką zdołały domknąć drzwi i przytrzymać je do przyjazdu policji, choć agresywny mężczyzny walił w nie z ogromną siłą.

Praca coraz bardziej niebezpieczna

Dyrektor MOPS-u dodaje, że kobiety miały sporo szczęścia, bo były we dwie. Zwykle w teren pracownicy socjalni wychodzą pojedynczo.  – A większość z nich to panie – zauważa Eugenia Jahura. Tymczasem ta praca robi się coraz bardziej niebezpieczna, widzimy,, że ta częstotliwość ataków jest coraz większa. Roszczeniowość tych ludzi jest przeokropna. Wcześniej wyrażali ją w skargach lub odwołaniach na piśmie, a teraz poprzez czyny.

Pracownicy socjalni przeszli w przeszłości kurs samoobrony, przechodzą też inne szkolenia, jak zachować się w kryzysowej sytuacji. – Jednak w danym momencie to nie ma przełożenia. Wobec tak dużej agresji, jak ostatnio nasze pracownice są przerażone. Na szczęście policja reaguje bardzo szybko.

Oba incydenty miały miejsce w przededniu Dnia Pracownika Socjalnego, który obchodzony jest 21 listopada.

MIK, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 7°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 13 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama