Środkowy rozgrywający MKS-u był autorem trzech z pięciu pierwszych trafień dla polskiej drużyny w pojedynku ze Słowenią. W ostatecznym rozrachunku lepsi o trzy bramki okazali się rywale. - Gramy po to, żeby wygrywać. A kto rzuca bramki, to już jest nieważne. Bardziej to my przegralśmy ten mecz niż Słowenia go wygrała. W końcówce popełniliśmy zbyt dużo błędów, do tego zanotowaliśmy sporo przestrzelonych rzutów. Dlatego przegraliśmy. Na pewno musimy opanować emocje w decydujących momentach oraz zmniejszyć ilość błędów i strat - mówi Maciej Pilitowski w rozmowie dla oficjalnego kanału Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
"Pilot" jest pewnym punktem kadry prowadzonej przez Patryka Rombla. - W zespole narodowym czuję się bardzo dobrze. Z większością chłopaków znam się już dłuższy czas. Atmosfera jest naprawdę w porządku - przyznaje zawodnik Energi MKS.
W niedzielę o 16:00 w drugim spotkaniu podczas ME 2020 biało-czerwoni zmierzą się ze Szwajcarią.
(mso), wideo: ZPRP
Napisz komentarz
Komentarze