Grzegorz Kaczmarek startuje z komitetu wyborczego sygnowanego własnym nazwiskiem. Został on zgłoszony jako ostatni z sześciorga kandydatów na burmistrza Stawiszyna. Tego samego dnia – jako pierwszy z całej szóstki – zaprezentował się na konferencji prasowej, na której zapowiedział, że jako burmistrz będzie kontynuował rozpoczętą pięć lat temu wizję rozwoju gminy. Właśnie wtedy Grzegorz Kaczmarek został zastępcą zmarłej po długiej chorobie burmistrz Justyny Urbaniak. - Był to czas bardzo intensywnej pracy na rzecz lokalnej społeczności. Przez ten czas dużo udało się zrobić, powstało wiele inwestycji – mówił w takcie spotkania z dziennikarzami i dodał, że był to też czas owocnej współpracy z wieloma osobami. - Są ze mną przedstawiciele samorządu różnego szczebla, poczynając od Urzędu Marszałkowskiego po Starostwo Powiatowe, a także przedstawiciele szczebla gminnego – radni i sołtysi. Bardzo cenię sobie tę współpracę. Ich obecność świadczy o tym, że widzą we mnie kontynuatora i następcę dzieła, które rozpocząłem z panią burmistrz.
Ich obecność była nieprzypadkowa. Samorządowiec w trakcie konferencji otrzymał poparcie osób, z którymi współpracował oraz osób związanych z Polskim Stronnictwem Ludowym. Krzysztof Grabowski, szef powiatowych struktur PSL i wicemarszałek województwa wielkopolskiego podkreślili, że to ich naturalny kandydat na fotel burmistrza najmniejszego miasta w Polsce - ze względu na związki z wywodzącą się z PSL Justyną Urbaniak oraz doświadczenie, jakie zdobywał u jej boku i wypracowaną w tym czasie ścieżkę rozwoju gminy, która by mogła być kontynuowana potrzebuje ciągłości. A tę ma według Ludowców zapewnić właśnie Grzegorz Kaczmarek. - Zna tę gminę bardzo dobrze. Jest z tej gminy, co jest bardzo ważne. Zna jej problemy, bo przez pięć lat rozwiązywał je wspólnie z burmistrz Justyną Urbaniak, więc trudno sobie wyobrazić lepszego kandydata – zachęca do głosowania Krzysztof Grabowski.
Wybory 9 lutego.
AW, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze