Słowa padły podczas dyskusji nad przyjęciem do porządku obrad ostatniej Sesji projektu uchwały radnych KO pod nazwą „Kalisz bez nienawiści”.
„Drodzy Państwo, jaką kto ma narodowość, na to wpływu nie mamy. Jakiego ktoś jest wyznania, to jest jego święta decyzja. Jeśli chodzi o orientację seksualną, to oczywiście, że są defekty natury i akceptujemy je. One zawsze były, są i będą” – powiedziała radna, Elżbieta Dębska.
Podczas tych słów troje przedstawicieli Stowarzyszenia Bank Równości zaczęli buczeć. A radna swoją wypowiedź kontynuowała. Wskazywała m.in., że dokumentem chroniącym wolność drugiego człowieka jest w Polsce m.in. Konstytucja i jeśli są naruszane czyjeś prawa, należy to zgłaszać odpowiednim organom. A uchwała kaliskiej Rady zdaniem Elżbiety Dębskiej nie jest zasadna, bo nie będzie miała mocy sprawczej.
- „Wolność danego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka” – powołała się na powszechnie znane słowa francuskiego myśliciela radna - Także ona (wolność przyp. aut.) nie jest bezwzględnie nieograniczona i to dotyczy każdej ze stron, o różnych poglądach – powiedziała Elżbieta Dębska.
Projekt uchwały nie wszedł pod obrady. Przegrał stosunkiem głosów 10 do 11. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ A słowa o „defektach natury” zdominowały odbiór całej wypowiedzi radnej i zaczęły być szeroko komentowane. Środowiska lewicowe nie kryły zdumienia… - Dzisiaj usłyszeliśmy na Sesji nazwanie osób o innej orientacji seksualnej defektem. Jestem tym niesamowicie oburzona… Jak coś takiego można w ogóle powiedzieć?! – mówiła dziennikarzom Kamila Majewska, radna SLD.
Oświadczenie w tej sprawie wydał Bank Równości, działające w Kaliszu Stowarzyszenie na rzecz osób LGBT. Działacze Stowarzyszenia domagają się przeprosin od radnej i nie wykluczają wystąpienia na drogę prawną.
Sprawę analizuje również Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który jest niezależną pozarządową organizacją zajmującą się przeciwdziałaniem i zwalczaniem przejawów rasizmu, ksenofobii i nietolerancji. - W przypadku pani radnej otrzymaliśmy wiele zgłoszeń, głosów od samych mieszkańców, którzy byli oburzeni jej wypowiedzią …W tej chwili zastanawiamy się cały czas nad podjęciem kroków prawnych. To jest o tyle utrudnione, że w polskim prawie nie ma przepisu, który pozwalałby ścigać z powodu znieważenia ze względu na orientację seksualną. Pomimo zapowiedzi rządu nadal nie jest pod tym kątem znowelizowany Kodeks Karny – mówi w rozmowie z nami Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Ośrodek zamierza za to wystosować skargę do Wielkopolskiej Izby lekarskiej, do Komisji Etyki.
- Chociażby z powodu rozpowszechniania przez panią doktor nieprawdziwych, nienaukowych faktów. Bo twierdzenie, że orientacja seksualna jest jakimkolwiek zboczeniem, dewiacją czy chorobą jest niezgodne z obecną wiedzą naukową. (…) To jest tak samo niemoralne i nieetyczne w przypadku lekarza jak stwierdzanie, że soda oczyszczona leczy raka, Ziemia jest płaska, a szczepionki wywołują autyzm – komentuje nam Konrad Dulkowski.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wykreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń 30 lat temu, w 1990 roku. Na pamiątkę decyzji WHO 17 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii.
AG, AW fot. MM, Bank Równości/fb, Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych/fb
Napisz komentarz
Komentarze