Głównym powodem rezygnacji z płatnej strefy parkowania jest higiena. Osoby dokonujące opłat w parkometrach nie będą narażone na dotykanie przycisków, na których mogą zostawać niebezpieczne wirusy. I przede wszystkim kierowcy ni będą musieli mieć styczności z pieniędzmi, na których wszelkiego rodzaju drobnoustrojów – jak wynika z badań – jest najwięcej i utrzymują się nawet kilka godzin. Kolejny powód to przesiadanie się z komunikacji publicznej na prywatną, w której nie ma się kontaktu z innymi – być może chorymi pasażerami. I takie rozwiązania proponował też Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. – Dodatkowymi argumentami jest ułatwienie dostępności mieszkańcom do aptek czy sklepów spożywczych. Omijając konieczność wniesienia opłaty za postój w strefie zakupy zrobią szybciej i bez narażania się na konieczność dotykania parkometrów i pieniędzy – wyjaśnia Anna Bogacz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Pleszewie. - Prosimy jednak o wzajemną solidarność i nie pozostawianie aut na cały dzień - głównie w rynku.
Brak opłat będzie obowiązywać do odwołania, czyli najprawdopodobniej do zniesienia stanu zagrożenia epidemicznego. Strefa parkowania w Pleszewie została wprowadzona w 2016 roku. Obejmuje kilkanaście ulic w ścisłym centrum miasta, na których ustawiono 21 automatów. Godzina postoju kosztuje 2 złote.
AW, zdjęcie UMiG w Pleszewie
Napisz komentarz
Komentarze