Przy Kaliskim Towarzystwie Kolarskim prężnie rozwijają się dwie szkółki – w Kaliszu i Opatówku. W obu chętnych do rozwijania swoich kolarskich umiejętności nie brakuje, co potwierdza, że ich utworzenie w ramach Narodowego Programu Rozwoju Kolarstwa było trafną decyzją. – Szkółki Kolarskie działają od pięciu lat i na przestrzeni tego czasu pojawiło się i rozwinęło kilku bardzo dobrych kolarzy, grupa naprawdę ciekawie zapowiadających się zawodników, którzy już weszli do kolarstwa. U nas jest ta droga od tego abecadła kolarskiego. Idzie to progresywnie w górę drabinki. Jeśli jest fajny zawodnik lub zawodniczka to przekierowujemy ich do klubu. I tam już zwiększają się obciążenia – podkreśla Bartłomiej Kryszak, trener kaliskiej SK.
Zajęcia w ramach szkółek prowadzone są regularnie, choć przez ostatnie dwa miesiące przymusowo były zawieszone. Wszystko z uwagi na pandemię koronawirusa. Sport jest jednak sukcesywnie odmrażany i od kilku dni można już trenować na obiektach otwartych. Wraz z ich uruchomieniem wróciły też treningi młodych adeptów kolarstwa. – Rodzice i młodzież często do nas telefonowali. Młodzież jest bowiem bardzo niecierpliwa, jest żądna tego wysiłku. Ma bardzo dużo energii w tym trudnym dla nas czasie. Zaczynamy w sobotę od spotkania organizacyjnego i treningi rozpoczynamy od przyszłego tygodnia. Cchemy w tym dniu rozdać rowery szosowe, bo nie zdążyliśmy tego zrobić w marcu, ze względu na to, że jeszcze jeździliśmy wówczas na „góralach”. Porozmawialiśmy też o obostrzeniach, bo wiadomo, że musimy jeździć w maseczkach, w odpowiednich odstępach i w odpowiedniej liczebności. Częściowo te dzieci są poniżej 13. roku życia, a więc muszą one przyjeżdżać na zajęcia z opiekunem. No i cóż... Ruszamy. Trzeba powoli uruchomić te pokłady wytrzymałości, które przez ten okres zostały troszkę siłą rzeczy zaprzepaszczone i troszkę się, mówiąc żartobliwie, zakurzyły jak rowery – opowiada trener Kryszak, który prowadzi treningi w Kaliszu wraz z Jakubem Dąbrowskim. Jego grupa spotkała się już w piątek. – Rozpoczęliśmy od spotkania organizacyjnego, podczas którego poinformowałem o nowych zasadach panujących na treningach. Muszą być one bowiem bezpieczne, a zawodnicy i rodzice muszą mieć świadomość ograniczeń – mówi trener Dąbrowski.
Do treningów wróciła też młodzież z SK Opatówek. – Byłem cały czas w kontakcie z rodzicami. Rodzice cieszą się nie mniej niż dzieci ze wznowienia treningów – przyznaje trener kolarzy z Opatówka, Daniel Kupczyk.
Na torze przy Wale Matejki młodzi kolarze trenują w grupach sześcioosobowych, zgodnie z postanowieniami rządowego rozporządzenia. W terenie zaś, w treningu szosowym, uczestniczy maksymalnie 15 osób, z zachowaniem odpowiedniego dystansu.
Michał Sobczak, fot. KTK Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze