Kaliską drużynę czeka niemała rewolucja kadrowa. Zabraknie w niej czterech zagranicznych zawodniczek, które występowały nad Prosną w zeszłym sezonie, z klubem rozstała się już także libero Klaudia Kulig i na jej odejściu najprawdopodobniej się nie skończy. – Teraz następuje taki czas, kiedy należy trochę zacisnąć pasa. Wiadomo, że sytuacja ze sponsorami, z budżetami miejskimi nie jest różowa. W związku z tym podjęliśmy wspólnie decyzje, że drużyna będzie złożona tylko z polskich zawodniczek. Mam nadzieję, że zespół, który zbudujemy, będzie zespołem walczącym, zostawiającym serce na boisku. Dla licznych kaliskich kibiców będzie to najważniejsze, co będziemy mogli pokazać. Zaangażowanie, wola walki i chęć wygrywania, to jest nasze motto przed kompletowaniem tego zespołu. Chcemy zbudować zespół młody, polski, tak aby nasza misja budowania wiarygodnego klubu, który rzetelnie płaci, była dalej kontynuowana – mówi trener Jacek Pasiński.
W sprawie kontraktów na nowy sezon wciąż toczą się rozmowy i choć nazwiska nie padają, to wiadomo, że skład zespołu opierać się będzie w dużej mierze na młodych i utalentowanych zawodniczkach. Nie tylko z młodzieżowego zaplecza MKS-u, ale też z innych ekstraklasowych ekip. – Na pewno rozmowy z dziewczynami, które chcemy, żeby zostały, są kontynuowane i powoli dobiegają końca. Jeśli chodzi o nowe dziewczyny też cały czas walczymy, żeby do Kalisza przyjechały jak najlepsze dziewczyny. Razem będziemy kontynuować rozpoczętą drogę, dla wspaniałej kaliskiej publiczności – oznajmia szkoleniowiec.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze