Kaliski zespół jest faworytem pucharowych rozgrywek, choć pewien handicap jest po stronie przeciwników. Trzecioligowy Sokół, z którym zmierzył się w sobotę, rozpocznie nowy sezon już w pierwszy weekend sierpnia, podczas gdy niebiesko-biało-zieloni na start drugoligowych rozgrywek muszą czekać do końcówki przyszłego miesiąca, najdłużej spośród wszystkich uczestników Totolotek Pucharu Polski. A to oznacza, że forma ekipy znad Prosny, która ma w nogach intensywne treningi, daleka jest jeszcze od optymalnej. – W tym okresie rywalizacja jest trudna, bo jesteśmy na trochę innym etapie przygotowań niż rywale. Sokół rozegrał już kilka spotkań sparingowych, za dwa tygodnie gra ligowy mecz, natomiast my do ligi mamy jeszcze przeszło miesiąc. Nie możemy sobie więc pozwolić, aby wypracować odpowiednią dyspozycję już teraz – nie ukrywa trener KKS-u, Ryszard Wieczorek.
Mimo tej różnicy jego podopieczni byli w sobotę o klasę lepsi od kleczewian. Wprawdzie wygrali skromnie, zdobywając jednego gola, ale od początku do końca w pełni kontrolowali przebieg gry. – Cieszy przede wszystkim to, że wygraliśmy. W pierwszej połowie przeciwnik oddał praktycznie jeden strzał, nie miał sytuacji stuprocentowej, to jest bardzo ważne. W grze obronnej byliśmy mocno zdyscyplinowani, na tym się skupiamy, bo od tego trzeba zaczynać. Mogliśmy ten mecz zamknąć drugą czy trzecią bramką, ale mimo to jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu – ocenił trener Wieczorek.
W zaplanowanym na najbliższy weekend półfinale Totolotek Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim kaliska drużyna zmierzy się na wyjeździe z ostrowską Centrą.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze