Szokujący telefon oficer dyżurny ostrzeszowskiej komendy odebrał wczoraj rano. - Otrzymał zgłoszenie o leżących w rzece zwłokach dwóch osób. Na jedną ze wsi w gminie Ostrzeszów udali się dzielnicowi oraz policjanci Wydziału Kryminalnego – relacjonuje sierż. Martyn Kowalczyk, oficer prasowy ostrzeszowskiej policji. - Jednakże na miejscu nie ujawniono ani zwłok, ani zgłaszającego. Szczęście w nieszczęściu było to fałszywe zgłoszenie.
Szybko jednak ustalono tożsamość autora telefonu, którym okazał się 49-letni mieszkaniec gminy Ostrzeszów. Mężczyzna nie potrafił w sposób racjonalny wytłumaczyć swojego zachowania. - Sprawca ale przyznał się do winy. Za swój czyn odpowie przed sądem, gdzie może zostać orzeczona nawiązka – dodaje sierż. Martyn Kowalczyk.
MIK, fot. KPP Ostrzeszów
Napisz komentarz
Komentarze