- Prokurator przedstawił 23-letniemu kierowcy, obywatelowi Ukrainy zarzut, że w dniu 17 sierpnia tego roku, kierując samochodem osobowym marki maserati spowodował wypadek w ten sposób, że jadąc ulicą Szlak Bursztynowy od kierunku ulicy Częstochowskiej w kierunku ulicy Łódzkiej, na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w przydrożną latarnię, następnie spadł ze skarpy i uderzył w drzewo. W wyniku tego zdarzenia dwie osoby odniosły obrażenia.
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu zarzutów. Jednakże mając na względzie, że nie ma stałego miejsca zameldowania na terenie Polski, prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Przypomnijmy, maserati podróżowały 4 osoby: 23-letni kierowca, 21-letnia kobieta, 33-letni mężczyzna oraz 35-letni mężczyzna.
Do wypadku doszło w poniedziałek, 17 sierpnia nad ranem. Zgłoszenie do służb wpłynęło o 3:30. Ratownicy po przyjeździe na miejsce zastali rozbity samochód – maserati Quattroporte GTS i cztery osoby będące poza pojazdem.
- W wyniku tego zdarzenia poważnych obrażeń doznała 21-letnia pasażerka auta. Do szpitala trafił również kierowca pojazdu oraz 33-letni pasażer. Jak wykazało badanie, kierowca auta był trzeźwy. Od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań – informuje nam asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
21-letnia kobieta doznała rozległych obrażeń. W bardzo ciężkim stanie trafiła do kaliskiego szpitala. –Stan jest nadal ciężki, ale się stabilizuje – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy szpitala w Kaliszu.
Wśród osób podróżujących samochodem był 33-letni policjant kaliskiej Komendy. – Mężczyzna był po służbie – potwierdza nam rzeczniczka kaliskiej policji.
AG, fot. fot. Pomoc drogowa Kowalczyk 24h
Napisz komentarz
Komentarze