Przez polski sejm przechodziły do tej pory ustawy o zdecydowanie większym znaczeniu społecznym i gospodarczym, ale to z pozoru niszowa produkcja futer i mięsa może doprowadzić do politycznej rewolucji w kraju. Posłowie różnych klubów przyjęli ustawę, która wprowadza zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zakaz eksportu mięsa z uboju rytualnego, nakłada częstsze kontrole w schroniskach, daje większe uprawnienia „animalsom”, zakazuje wykorzystaniu zwierząt w cyrkach i zakazuje trzymania zwierząt na krótkiej uwięzi.
Ustawa nie przeszła jak do tej pory większością Zjednoczonej Prawicy, bo 38 posłów wstrzymało się. Część z nich już zostało zawieszonych przez prezesa Kaczyńskiego w prawach członka klubu ZP, a udział w koalicji rządzącej posłów Solidarnej Polski i Porozumienia wisi na włosku.
Paradoksalnie gdy Jarosław Kaczyński nie mógł liczyć na głosy swoich posłów, wsparła go opozycja. Lewica poparła ustawę jednogłośnie, w Koalicji Obywatelskiej przeciw było tylko 4 posłów. PSL – Kukiz oraz Konfederacja byli przeciw, z małymi wyjątkami.
Jak głosowali nasi posłowie?
Posłowie okręgu kalisko – leszczyńskiego w większości byli za, część z nich nie głosowała, a przeciw był tylko jeden z nich.
Jan Dziedziczak, Piotr Kaleta, Tomasz Ławniczak, Marlena Maląg, Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości głosowali za przyjęciem ustawy. Z posłów PiS z naszego okręgu nieobecna na głosowaniu była Katarzyna Sójka.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Mariusz Witczak, Jarosław Urbaniak i Grzegorz Rusiecki również zagłosowali za piątką Kaczyńskiego.
Karolina Pawliczak i Wiesław Szczepiański z Lewicy też głosowali za nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt.
Jedynym posłem z okręgu kalisko – leszczyńskiego, który był przeciw tej ustawie jest Andrzej Grzyb z PSL – Kukiz.
MS, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze