Piesi pod jeszcze większą ochroną
Do tej pory kierowcy przepuszczali osoby, które czekały już przy pasach, aby przejść na drugą stronę jezdni lub te, które już na niej były. Teraz kierowca zobowiązany będzie ustąpić pierwszeństwa pieszemu już w momencie, gdy ten zbliża się do przejścia.
Z kolei na pieszym wchodzącym na zebrę, spoczywać będzie obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, polegający na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie – zaznacza Ministerstwo Infrastruktury. W ślad za tym idzie więc kolejny nowy przepis - zakaz używania przez pieszych telefonów komórkowych podczas przechodzenia przez jezdnię. Celem ustawodawcy jest zmuszenie pieszego, by skupił się na obserwacji drogi, a nie ekranu swojego smatrfona; dziś to widok niemalże powszechny.
Koniec z jazdą "na zderzaku"
Jazda "na zderzaku" to nic innego jak nie zachowanie odpowiedniej, bezpiecznej odległości między poprzedzającym pojazdem. Szczególnie groźne jest ono na drogach szybkiego ruchu. Nowe przepisy mają być podobne do tych, jakie obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej m.in. w Niemczech. Rząd chce, by na drogach ekspresowych i autostradach odległość między pojazdami wynosiła połowę prędkości, Czyli np. jadąc z prędkością 100 km/h, należy zachować dystans 50 m, z prędkością 120 km/h – 60 m itd.
50 km/h nie tylko w dzień, ale i w nocy
Resort chce ponadto obniżyć dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym także w godzinach nocnych; obecnie „pięćdziesiątka” obowiązuje od 5.00 do 23.00. To działanie także ma wpłynąć na bezpieczeństwo pieszych. Ministerstwo Infrastruktury i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zaznaczają, że różnica w hamowaniu między 50 a 60 km/h jest znacząca. Uderzenie w pieszego przy prędkości mniejszej niż 30 km/h w większości przypadków nie powoduje zagrożenia życia. Natomiast przy prędkości pojazdu powyżej 50 km/h szanse poszkodowanego gwałtownie maleją.
JF, mik, fot. arch., fb/Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu
Napisz komentarz
Komentarze