Sandra trafił do szpitala w ciężkim stanie. „Sytuacja jest dramatyczna” – poinformowała dziś na Fb Fundacja Klucz, która otoczyła dziewczynkę opieką. Jednocześnie cytuje wiadomość od mamy Sandry:
„Moje Anioły .. Znów płaczę bo stało się to czego bardzo się obawialiśmy... Sandrusia nie tylko zostaje w szpitalu, ale jutro z samego rana jedzie karetką do kolejnego szpitala... Stan jest bardzo poważny, lekarze walczą z zapaleniem płuc i muszą skonsultować jej stan zdrowia. Naszą córeczkę muszą zbadać specjaliści z innego szpitala...
Dziękuję, że jesteście z nami. Prosimy o modlitwę”
Sandra i cierpi na SMA1 – rdzeniowy zanik mięśni. - Zamiast siadać, zacznie słabnąć, zamiast chodzić, przestanie ruszać rękami, zamiast raczkować, zacznie się dusić! – opisują chorobę rodzice dziewczynki. Jedyną nadzieją jest terapia genowa i tzw. najdroższy lek świata. Dzięki ludziom dobrej woli zebrano już bardzo dużo, ale ciągle brakuje 1,5 mln zł.
Sandrze można pomóc na kilka sposobów: zbiórka internetowa odbywa się tutaj. Można też wpłacić ą dowolną kwotę na konto Fundacji Klucz
Ul. Grodzka 16, 62-800 Kalisz,
BNP Paribas Bank 66175000120000000026359635
Tytułem: Dla Sandry
Ponadto zrobić zakupy przez stronę lub aplikację, przekazując 2,5% ich wartości https://fanimani.pl/kluczdopomagania/ lub kupić coś na grupie licytacyjnej dla małej Sandry - tutaj.
MIK, fot. Fundacja Klucz
Napisz komentarz
Komentarze