Projekt noweli Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia zakłada, że nie będzie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego, a jedynie możliwość zaskarżenia go potem do sądu.
Obecnie podczas interwencji policji, np. na zgromadzeniach publicznych, ale i w przypadku przechodzeniu przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, zaśmiecaniu czy przy podejrzeniu jakiegokolwiek wykroczenia obywatel może odmówić przyjęcia mandatu, jeśli czuje się niewinny. Wtedy policjant kieruje sprawę do sądu i tam policja musi udowodnić obywatelowi winę. Polacy z prawa do odmowy przyjęcia mandatu często korzystali np. podczas ostatnich, nielegalnych lub spontanicznych protestów kobiet.
Projekt budzi zastrzeżenia nawet koalicjanta PiS - Porozumienia, a także opozycji i środowisk prawniczych.
Usprawnić wymiar sprawiedliwości
Jak wyjaśniał na piątkowej konferencji prasowej poseł Jan Mosiński, głównym celem zmian jest usprawnienie pracy sądów rejonowych.
- To udrożnienie pracy sądu, odciążenie sędziów i wprowadzenie instytucji referendarza sądowego, który zajmie się rozpatrywaniem spraw o mniejszym ciężarze gatunkowym, jeśli chodzi o wykroczenia – mówi Jan Mosiński.
Poseł nie zgadza się z zarzutem, że projekt zmian ogranicza tzw. zasadę domniemania niewinności i wypomina politykom opozycji, że sami 11 lat temu chcieli ja naruszyć.
- Posłowie PO i PSL powinni doskonale pamiętać swoją inicjatywę z 2009 roku, kiedy Sejm przyjął ustawę dotyczącą uregulowań w kwestii mandatów za przekroczenie prędkości. Wówczas posłowie Witczak, Grzyb, Racki i inni z naszego okręgu świadomie głosowali za zmianą, która wprowadzała administracyjny, czyli pozasądowy tryb karania mandatami, natychmiastową wykonalność tych mandatów – wspomina Jan Mosiński.
Poseł PiS przekonuje, że obecnie proponowane zmiany dotyczące mandatów są zgodne z Konstytucją i respektują prawa obywatelskie.
- Policjant w dalszym ciągu nie będzie wyrocznią. Policjant sugeruje, że ktoś popełnił wykroczenie i wymierza mandat, a dzięki naszym rozwiązaniom to sąd będzie musiał zwrócić się o materiał dowodowy do policji. Osoba, która czuje się pokrzywdzona tym mandatem, może w ciągu 7 dni swoje zastrzeżenia zgłosić na piśmie, dołączając swoją wersję zdarzeń – tłumaczy Jan Mosiński.
Obywatel musi udowodnić niewinność
Autorem zmian w kodeksie wykroczeń jest poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak, ale podpisała się pod nim grupa grupa posłów Zjednoczonej Prawicy, w tym poseł PiS z Kalisza Jan Mosiński. Proponowane zmiany są zasadnicze i w ocenie wielu prawników narusza zasadę domniemania niewinności. Według proponowanych poprawek nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu. Nawet jeśli fizycznie go nie odbierzemy od policjanta, to zasądzoną karę ściągnie nam z konta urząd skarbowy. Obywatel ma prawo odwołania się od decyzji policjanta do sądu w ciągu 7 dni.
Propozycja wywołała falę krytyki. Taki baner o treści "Mosiński oddawaj mandat" pojawił się w Kaliszu. Zdjęcie za Prawa Strona Kalisza na fb
– (...) w projekcie proponuje się rezygnację z instytucji odmowy przyjęcia mandatu na rzecz możliwości zaskarżenia nałożonego mandatu do sądu - podkreślają wnioskodawcy.
- Odwołujący się powinien wskazać zaskarżony mandat karny oraz czy zaskarża mandat co do winy, czy co do kary. Odwołanie powinno wskazywać wszystkie znane skarżącemu dowody na poparcie swoich twierdzeń – czytamy w kolejnym z paragrafów projektu ustawy.
Oznacza to, że samo przekonanie niewinności nie wystarczy, a cała procedura jej udowodnia będzie powinnością formalną, prawną, ale i finansową ukaranego obywatela. Autorzy poprawki do kodeksu argumentują, że zmiana ma usprawnić system sądowniczy, bo obywatele roztropniej będą podchodzić do kwestii odwołań od mandatów.
- Przypominamy, że w tych państwach, które są tak bardzo cenione przez totalną opozycję, jak Francja, Niemcy, Belgia, Włochy, nie ma czegoś takiego jak instytucja nieprzyjęcia mandatu, jedyne co jest, to możliwość kwestionowania mandatu, czyli odwołania się do sądu - wskazywał w piątek w TVP Info szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.
Projekt najprawdopodobniej będzie procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu, to zaplanowane jest na środę.
AG, MS; fot. ŁW, Prawa Strona Kalisza/fb
Napisz komentarz
Komentarze