Szef resortu zdrowia był rano gościem „Rozmowy Piaseckiego”. Jak powiedział prognozy pokazują, że szczyt trzeciej fali będzie na średnim dziennym poziomie 10-12 tysięcy przypadków dziennie, jednak dodał, że "to jest scenariusz z dużym znakiem zapytania". - Bo mamy mutacje, które przyspieszają rozwój tej pandemii i poluzowanie zachowań, poluzowanie tej dyscypliny społecznej - to są takie dwa elementy odpowiedzialne za te przyrosty – wyjaśnił Adam Niedzielski.
Minister zdradził, że jeszcze w połowie stycznia udział mutacji koronawirusa (brytyjskiej i południowoafrykańskiej) w badanych próbkach był na poziomie 5 procent, a obecnie to 10 procent, a na Warmii i Mazurach, czy w północnej część województwa podlaskiego jeszcze więcej.
Z obliczeń resortu wynika ponadto, że tydzień do tygodnia skala przyrostu zakażeń jest duża i wynosi około 1300 przypadków, dlatego zdaniem ministra nie jest to drobry moment, aby uczniowie kolejnych klas wracali do szkół. - Musimy postępować rozważnie i się chronić, zgodnie z zasadami dezynfekcja, dystans, maseczki – podkreślił Adam Niedzielski.
MIK, fot. Twitter/MZ
Napisz komentarz
Komentarze