Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Decydowały karne. KKS pokonał Wigry i jest o krok od awansu do I ligi! (WIDEO)

Po pokonaniu Wigier Suwałki piłkarze KKS-u są o krok od awansu do Fortuna I ligi. W finale barażów zameldowali się po wyczerpującym boju, zakończonym serią rzutów karnych. O wejście na zaplecze ekstraklasy podopieczni Ryszarda Wieczorka powalczą w sobotę przed własną publicznością ze Skrą Częstochowa.
Kliknij aby odtworzyć

Aby awansować do pierwszej ligi przez baraże trzeba wygrać dwa mecze. Pierwszy krok KKS już wykonał. We wtorek pokonał w Suwałkach tamtejsze Wigry po niesamowicie zaciętym i wyczerpującym starciu. Triumfatora tej rywalizacji wyłoniły rzuty karne. Wcześniej po 120 minutach był remis 2:2.

Oba zespoły postawiły na otwarty futbol, co mogło podobać się obserwatorom tego półfinału. KKS, w swoim stylu, błyskawicznie przeszedł do ofensywy i już po niespełna 40. sekundach rywalizacji mógł objąć prowadzenie. Nieczysto w piłkę trafił jednak Nestor Gordillo, choć miał przed sobą tylko golkipera. Kolejny atak kaliszan przyniósł im już powodzenie. W 4. minucie gospodarze nerwowo interweniowali we własnym polu karnym, wybijając futbolówkę wprost pod nogi Andrzeja Kaszuby, a ten nie zwykł marnować takich okazji i płaskim uderzeniem z kilkunastu metrów wpisał się na listę strzelców.

Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, bo już dwie minuty później był remis. Miejscowi wyrównali po dobrze wykonanym stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego dośrodkował Grzegorz Aftyka, a celną główką popisał się stoper Wigier Martin Dobrotka.

W kolejnych fragmentach gra się wyrównała, z lekkim wskazaniem na kaliski zespół, który z większą łatwością od przeciwników dochodził do kolejnych sytuacji strzeleckich. W 20. minucie powinien ponownie wyjść na prowadzenie, ale pecha miał Bartłomiej Maćczak, który zbiegając na bliższy słupek ucelował właśnie w obramowanie bramki. Po chwili wyłożył on futbolówkę Adrianowi Łuszkiewiczowi, ten uderzył potężnie zza pola karnego, jednak minimalnie obok światła bramki. Z dystansu próbowali także Kaszuba i Nestor Gordillo, lecz również bez efektu w postaci gola.

Hiszpański pomocnik, który w ostatnich dniach leczył uraz, był bardzo aktywny w ofensywie i to on był bohaterem sytuacji z 37. minuty. Po jego strzale ręką w obrębie własnej "szesnastki" zagrał jeden z defensorów gospodarzy, a prowadzący ten mecz ekstraklasowy arbiter Tomasz Kwiatkowski bez wahania wskazał na "wapno". Gordillo pewnie wykorzystał karnego i było 2:1.

Kaliszanom znów jednak zabrakło koncentracji po zdobytym golu. W 39. minucie niepewne wyjście Michała Molendy wykorzystał Kamil Adamek. Wprawdzie najpierw trafił w stojącego na linii bramkowej Filipa Kendzię, ale poprawka była już celna.

Drugą połowę od technicznego strzału rozpoczął Gordillo, lecz nie zaskoczył nim Hieronima Zocha. Z upływem kolejnych minut przewaga „trójkolorowych” rosła, choć klarownych okazji nie było już zbyt dużo, także z tego względu, że obie ekipy chyba bardziej skupiały się na tym, aby nie stracić kolejnej bramki. Decydujący cios przyjezdni mogli jednak zadać w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Bartłomiej Maćczak uderzał wtedy z przewrotki, ale zbyt lekko, by pokonać bramkarza Wigier, w dodatku wprost w niego. Konieczna więc była dogrywka.

Dodatkowy okres gry zarządzony przez sędziego lepiej zaczęli gospodarze. W 97. minucie mieli już nawet wykonywać karnego, ale po wideoweryfikacji arbiter zmienił swoją decyzję. W drugiej części oba zespoły wyraźnie grały już na oparach, ale chyba większe zmęczenie było widać po miejscowych. W końcówce dogrywki kaliska drużyna miała aż trzy sytuacje, które mogły przesądzić o jej triumfie. Jedną z nich zmarnował w 116. minucie Mateusz Majewski, który nie zdołał, stojąc tuż przed niemal pustą bramką, wpakować piłki do siatki. Potem w ostatniej chwili zablokowany został Gordillo, a tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra nad poprzeczką główkował Mateusz Żytko.

Tuż przed końcem dogrywki trener Ryszard Wieczorek zagrał va banque. Mając do dyspozycji ostatnią zmianę wprowadził na murawę drugiego bramkarza Macieja Krakowiaka. Nie mógł jednak ściągnąć z niej Michała Molendy, bo nie zgadzałaby się liczba młodzieżowców na boisku (m.in. dlatego nie został zmieniony nękany przez skurcze Nikodem Zawistowski). Szkoleniowiec wezwał więc do siebie Bartłomieja Putno. Wszystko po to, by Krakowiak mógł bronić „jedenastki”. Okazało się to trafnym posunięciem, bo doświadczony golkiper, który jeszcze jesienią pełnił rolę numeru 1 w bramce kaliskiego beniaminka, był jednym z bohaterów serii rzutów karnych. Po strzale w słupek w wykonaniu Mateusza Żytko, Krakowiak obronił kierowane w sam środek uderzenie Martina Dobrotki. Potem dla KKS-u trafiali Tomasz Hołota, Adrian Łuszkiewicz i Mateusz Majewski. Nie mylili się też gospodarze. Aż do chwili, gdy w piątej kolejce Panu Bogu w okno huknął Paweł Gierach. W tych okolicznościach do zwycięstwa wystarczyło, aby swojego karnego wykorzystał Gordillo. Hiszpan nie zmarnował okazji i wprowadził swój zespół do finału barażów.

Decydujące o awansie starcie odbędzie się w sobotę o 11:45. KKS będzie jego gospodarzem, bo sezon zasadniczy w eWinner II lidze zakończył wyżej niż jego finałowy rywal. A będzie nim Skra Częstochowa, która we wtorek sprawiła sporą niespodziankę pokonując na wyjeździe głównego faworyta barażów, Chojniczankę Chojnice 1:0. Mecz na stadionie przy ulicy Łódzkiej zobaczy ograniczona liczba widzów z uwagi na panujące obostrzenia. Szczegóły dotyczące sprzedaży wejściówek kaliski klub poda niebawem.

Michał Sobczak, fot. i wideo: KKS Kalisz

***

Wigry Suwałki - KKS Kalisz 2:2 (2:2, 2:2) pd., k. 2:4
Martin Dobrotka 6, Kamil Adamek 39 – Andrzej Kaszuba 4, Nestor Gordillo 37 k

Żółte kartki: Grzelak, Mularczyk, Adamek, Bogusławski, Dobrotka, Wełniak (Wigry) oraz Gawlik (KKS)

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Wigry: Zoch – Aftyka (83 Orzechowski), Dobrotka, Piekarski, Grzelak, Gierach – Sauczek (101 Czułowski), Kamiński, Mularczyk (66 Bogusławski), Żebrakowski (66 Wełniak) – Adamek

KKS: Molenda – Kendzia (91 Żytko), Gawlik, Hołota – Zawistowski, Łuszkiewicz, Kaszuba (62 Putno, 120 Krakowiak), Radzewicz – Gordillo, Maćczak (91 Majewski), Borecki (102 Mączyński)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 26 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: ojejTreść komentarza: wiemy gdzie i po co, looooooo bo wrotki mi sie wyginaja. Wiedza jak jade pomyslec o rozowych labedziach w kosmosie??Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:23Źródło komentarza: Uwaga, nowe kamery przy drogach. Wiemy gdzie i po coAutor komentarza: McQTreść komentarza: O,Mosiński się odezwał.Partacz ma jeszcze czelność zabierać głoś?!Mieliście 8 lat i jedynie za wysoką kasę łakę "wybrańcy narodu" pilnowali.Gdzie,Mosiński,jest produkcja w naszej WSK podzespołów do spolonizowanego czołgu K2?!Pilotowałeś ten program i zapewniałeś,iż,wspólnie z Poznaniem,będziemy produkować czołg.***łeś przed opinią publiczną postanowienie Koreańczyków,którzy załamali ręce po obejrzeniu zakładów WSK.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:09Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: BibiTreść komentarza: Posłowie i senatorowie KO z Kalisza. Jeśli nie wywalczycie KDP dla Kalisza (jeśli KDP ominie nasze miasto) to nigdy Wam tego nie zapomnimy!!! Możecie to zrobić, możecie wywalczyć tylko pytanie czy chcecie…? Czy może znowu przypomnicie sobie o Kaliszu na pół roku przed wyborami? Okaże się czy jesteście faktycznymi patriotami lokalnymi czy tylko partyjnymi pajacykami i tak naprawdę macie nasz region głęboko w…. (Wiecie gdzie)…Data dodania komentarza: 23.11.2024, 09:08Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: MartinTreść komentarza: Plus obwodnica Kalisza hehehe obokData dodania komentarza: 23.11.2024, 08:56Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z Kaliszem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama