Emocje są cały czas takie same – mówi Izabela Musielak, córka śp. Gabrieli Zych.
Co roku odgrzebywane, co roku rozdrapywane, ale to chyba każdy, kto straci tak bliską osobę, ma te same rozterki, te same odczucia, co ja. Może my troszkę większe ze względu na to, że to jest śmierć publiczna, nie nasza osobista, ale co roku jest tak samo. Gdy zbliża się ta data wszyscy przypominają nam skutecznie i szukają dziury w całym – powiedziała Izabela Musielak.
1 kwietnia na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia prezes PiS, Jarosław Kaczyński wprost przyznał, że:
- W tej chwili wiemy już bardzo wiele o tym, co się stało na lotnisku smoleńskim, i nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach – mówił Jarosław Kaczyński.
W wywiadzie dla Polskiego Radia Kaczyński pytany, czy Polska rozważa działania prawne na forum międzynarodowym w sprawie katastrofy smoleńskiej, powiedział, że jego zdaniem sytuacja teraz do tego dojrzewa. Cały wywiad posłuchacie TUTAJ
Jak do tego odnosi się córka jednej z Ofiar katastrofy?
Ja jestem przez 12 lat przekonana, że był to zbitek nieszczęśliwych wypadków i złych decyzji ludzi, nie doszukuję się w tym żadnych złych intencji kogokolwiek. Po prostu była to katastrofa wywołana złymi decyzjami ludzi i tyle.
Zamach jest wałkowany od 12 lat, teraz to się nasiliło ze względu na sytuację na Ukrainie. Ja tego nie widzę, nie wydaje mi się, żeby pomimo postępowań prezydenta Rosji, żeby wtedy 12 lat temu odważył się zaatakować prezydencki samolot. Takie jest moje zdanie i tego się trzymam. Gdybym myślała inaczej to pewnie już bym całkowicie zwariowała, bo najgorzej jest szukać teorii spiskowych i starać się to udowodnić – uważa Izabela Musielak.
10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem rozbił się polski samolot prezydencki TU-154 M lecący z Warszawy do Katynia. Śmierć poniosła cała 96-osobowa delegacja, która leciała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zginęli przedstawiciele najwyższych władz państwowych, posłowie, senatorowie, przedstawiciele Rodzin Katyńskich i innych stowarzyszeń, przedstawiciele polskich Sił Zbrojnych, osoby towarzyszące, załoga i funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Była to najtragiczniejsza katastrofa w dziejach polskiego lotnictwa.
Wśród ofiar katastrofy była 68-letnia kaliszanka Gabriela Zych - prezes stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Kaliszu, inicjatorka budowy Pomnika Ofiar Katyńskich. Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, wyróżniona tytułem Honorowy Przyjaciel Miasta Kalisza.
Gabriela Zych pielęgnowała w Kaliszu pamięć o zbrodni katyńskiej. Przewodniczyła stowarzyszeniu Rodzina Katyńska po śmierci swojego męża, Leszka, który w Katyniu stracił ojca. Do Katynia Gabriela Zych leciała po raz piąty.
W 12. rocznicę katastrofy na jej grobie złożono wiązanki kwiatów w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i premiera Mateusza Morawieckiego, których reprezentowała Żaneta Lasiecka-Stodolna, szefowa kaliskiej delegatury Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W imieniu władz Kalisza wiązankę kwiatów złożyli prezydent Krystian Kinastowski i wiceprzewodniczący Rady Miasta Kalisza Mirosław Gabrysiak.
***
Gabriela Zych urodziła się 31 maja 1941 roku w Kaliszu. Po maturze pracowała krótko w sądzie, później zajmowała się chałupnictwem.
Jej mężem był Leszek Zych, który jako dziecko, w wieku 9 lat, stracił ojca w Kozielsku. Dopiero w 1943 roku dowiedzieli się, iż został rozstrzelany przez Rosjan. W 1989 roku postanowili wraz z kaliskimi rodzinami pomordowanych więźniów Kozielska, Starobielska oraz Ostaszkowa założyć stowarzyszenie Rodzina Katyńska. Pierwszym prezesem został Leszek Zych.
Gabriela Zych, po śmierci męża, kontynuowała tę działalność. Jak mawiała, w dowód miłości do męża i ku pamięci teścia oraz innych ofiar Katynia. Została wybrana prezesem organizacji. Była zaangażowana w przekazywanie tragicznych faktów w dziejach Polski najmłodszym. Miały swój własny plan uaktywniania młodego pokolenia. Gabriela Zych, wspólnie z Zofią Stefaniak, w działalność patriotyczną wdrażała wnuki ofiar Katynia. Zjednywały ich otwartością oraz energią, wręczały uroczyście legitymacje członkowskie, werbowały do pocztów sztandarowych na uroczystościach katyńskich. Tworzyły jedyną w swoim rodzaju Małą Rodzinę Katyńską składającą się z najmłodszego pokolenia kaliszan.
Pani Gabriela Zych umiała, jak mało kto, prosto i przejmująco opowiadać dzieje naszego narodu. Przyświecał jej cel ciągłego przedłużania pamięci o ludziach, którzy stracili życie dla ojczyzny. Sprawy Rodziny Katyńskiej były całym jej życiem. Zbierała pamiątki, dokumenty, zdjęcia, kompletowała zbiory na temat zbrodni katyńskiej. Uczestniczyła w Kaliszu w uroczystym odsłonięciu dębów pamięci ku czci ofiar Katynia. Wzięła udział w uroczystości nadania imienia generała Mieczysława Smorawińskiego Technikum nr 2 przy Zespole Szkół Ekonomicznych w Kaliszu. W Katyniu była cztery razy, w tym raz z synem Przemysławem i wnukiem Stefanem. Miała wziąć udział w obchodach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, organizowanych w Katyniu. Zginęła tragicznie 10 kwietnia 2010 roku.
Gabriela Zych została pośmiertnie uhonorowana Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a Prezydent Miasta Kalisza nadał jej tytuł Honorowego Przyjaciela Miasta Kalisza. Została pochowana na cmentarzu parafialnym przy ul. Częstochowskiej w Kaliszu.
Napisz komentarz
Komentarze