katastrofa smolenska

Dziś 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Rano przedstawiciele władz rządowych i miejskich na grobie Gabrieli Zych, kaliszanki, która jest jedną z ofiar katastrofy, złożyli kwiaty i uczcili jej pamięć minutą ciszy. Jak co roku nie zabrakło córki pani Gabrieli, Izabeli, która w rozmowie z mediami powiedziała, że jest przekonana, że 12 lat temu doszło do katastrofy „wywołanej złymi decyzjami ludzi”, a nie do zamachu.

Ten dzień na zawsze zapisał się czarnymi literami we współczesnej historii naszego kraju. 10 kwietnia 2010 roku – w drodze na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej – rozbił się rządowy Tu-154. W katastrofie zginęła m.in. Gabriela Zych, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Kaliszu. W rocznicę tragedii na grobie kaliszanki najbliżsi oraz włodarze miasta złożyli kwiaty i wspominali sam dzień katastrofy oraz mówili o emocjach, jakie do dziś budzi w nich wydarzenie sprzed dziewięciu lat.

Czasami tylko imię i nazwisko. Innym razem słowa bardzo emocjonalne, rozbudowane, okraszone fragmentami poezji. Przez kilka dni po katastrofie smoleńskiej w kaliskim magistracie były wystawione księgi kondolencyjne. Wpisały się do nich tysiące mieszkańców miasta. W sumie to kilka tomów zapisu uczuć, jakie wtedy towarzyszyły kaliszanom. Jednak po latach nie wiadomo, gdzie znajdują się księgi.

Niemal dwa tygodnie minęły od ekshumacji Gabrieli Zych, a nadal nie ma informacji o wynikach badań przeprowadzonych w Katedrze i Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie. Prezes Rodziny Katyńskiej w Kaliszu, która zginęła w katastrofie rządowego Tupolewa w 2010 roku, jest 46. osobą wydobytą w z grobu od czasu rozpoczęcia śledztwa w sprawie zdarzeń sprzed 7 lat.

Rozpoczęła się ekshumacja Gabrieli Zych. Prezes kaliskiej Rodziny Katyńskiej była jedną z pasażerek rządowego Tupolewa, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Rodzina kaliszanki od początku sprzeciwia się naruszaniu spokoju zmarłej. Córka i syn Gabrieli Zych są jednak obecni na cmentarzu. Pojadą także do Lublina, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

- Codziennie rano, gdy się budzę, zastanawiam się czy gdy przyjdę na cmentarz, to zastanę otwarty grób mamy – mówi Izabela Musielak, córka Gabrieli Zych, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Kaliszu. Po 7 latach od katastrofy smoleńskiej bliscy ofiar nadal nie mogą zaznać spokoju. Pamięć Gabrieli Zych, jednej z 96 ofiar katastrofy prezydenckiego Tupolewa, uczciły dziś władze województwa, miasta oraz stowarzyszenia, którym przez lata kierowała.

Strach, bezsilność i zmęczenie – to słowa, które być może w części potrafią oddać to, co czuje Izabela Musielak, córka Gabrieli Zych, wieloletniej prezes Rodziny Katyńskiej w Kaliszu i jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak mówi boi się przychodzić na cmentarz, bo nie wie, czy zastania grób mamy w całości, czy być może bez trumny. Jedyne o czym marzy to móc zakończyć okres żałoby, a to uniemożliwia jej polityczna żonglerka tragedią sprzed 6 lat. 14 listopada ruszają ekshumacje osób, które straciły życie w katastrofie Tupolewa. Procedura przeprowadzona zostanie również w Kaliszu.

Kolejne, trzecie już spotkanie kaliskiego Klubu Obywatelskiego poświęcone będzie katastrofie smoleńskiej. Gośćmi będą doświadczeni piloci i badacze wypadków lotniczych.