Koncepcji na zagospodarowanie Złotego Rogu jest wiele i tak jak nie wiadomo, która w końcu wygra, tak nieznany jest również termin ogłoszenia konkursu na najlepszy projekt. Według Przemysława Wierzbickiego, architekta miejskiego na pewno nie nastąpi to w tym roku i prawdopodobnie również w przyszłym. - Konkurs się uda wtedy, kiedy będą dobre warunki konkursowe. To trzeba profesjonalnie opracować, przeanalizować historię, współczesność, to, co mamy pod nogami, co się pod tymi dawnymi miejscami, gdzie były budynki znajduje – mówi.
Oprócz analiz, potrzebne są także duże pieniądze, których na razie Miasto nie ma. Rozwiązaniem kwestii Złotego Rogu do momentu rozpisania konkursu, według kaliskich radnych PiS-u może być przywrócenie w tym miejscu ogródków gastronomicznych. - Pomysł naszego klubu nie jest pomysłem rewolucyjnym. My chcemy, by tę funkcję Złotego Rogu jako miejsca spotkań kaliszan przywrócić – mówi Tadeusz Skarżyński, radny PiS.
Od lewej: Adam Koszada, Tadeusz Skarżyński i Martin Zmuda, radni PiS
Na tak jest także Przemysław Wierzbicki, dla którego ogródek otwarty sezonowo, do momentu rozpoczęcia tu większych inwestycji, jest pomysłem do zrealizowania. - Ogródek z lodami czy z piwem był tu zawsze i funkcjonował na zasadach tymczasowych, są na to dość proste procedury – mówi miejski architekt. Pomysł ten może być według radnych Prawa i Sprawiedliwości rozwiązaniem problemu wyludniającego się śródmieścia. - Liczymy, że kiedy wróci tutaj ogródek piwny, kiedy wróci tu punkt handlowo-usługowy również nastąpi zwiększony przypływ ludzi do śródmieścia, ludzi, którzy będą poszukiwać odpoczynku, którzy będą poszukiwać rozrywki – uważa Tadeusz Skarżyński.
Interpelację w tej sprawie radni złożą na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z ich oczekiwaniami, ogródkiem kaliszanie będą cieszyć się już niebawem. - Nie ma jakiś wielkich przeszkód nie do przejścia, więc może to nastąpić już w połowie maja – twierdzi Przemysław Wierzbicki.
Katarzyna Krzywda, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze