Pożar wybuchł w piątek kwadrans przed 10.00, w kamienicy naprzeciwko kaliskiego muzeum. – O wydobywającym się okna dymie powiadomił straż pożarną przypadkowy świadek. Na miejsce udały się 4 zastępy straży – powiedział portalowi faktyKaliskie.pl Grzegorz Kuświk, rzecznik prasowy państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Ogień pojawił się na ostatnim piętrze budynku, dlatego konieczne było wykorzystanie specjalistycznej drabiny. Na szczęście okazało się, że to niezamieszkały lokal. Pozostali mieszkańcy budynku opuścili go jeszcze przed przyjazdem straży. Kamienica jest w remoncie, prawdopodobnie więc doszło do zaprószenia ognia przez pracowników; nadpaleniu uległy drzwi balkonowe oraz ściany wewnątrz mieszkania.
To już drugi w ciągu tygodnia incydent w tej samej kamienicy. W miniony piątek z rusztowania ustawionego na froncie budynku spadł 30-letni kaliszanin. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Tragedia rozegrała się w nocy i nadal nie wiadomo, co 30-latek robił na rusztowaniu.
MIK, fot. Agnieszka Gierz
Napisz komentarz
Komentarze