Występ w MŚ Ironman to marzenie wielu triathlonistów. Wszak impreza ta uznawana jest za najsłynniejszy i najbardziej prestiżowy triathlon. Marzenie to spełni wkrótce kaliszanin Mateusz Grzybek, który przed kilkoma dniami wywalczył kwalifikację na przyszłoroczną edycję tych zmagań, zaplanowanych na październik 2023 roku w Konie na Hawajach.
– Choć obecnie mieszkam i trenuję w Barcelonie, to miasto Kalisz na zawsze pozostaje w moim sercu, gdyż właśnie tu się urodziłem i wychowałem. Triathlon trenuję od pięciu lat, ale to właśnie ten rok jest dla mnie najlepszy w dotychczasowej karierze. Najpierw były dwa miejsca na podium w prestiżowych zawodach, a teraz kwalifikacja na MŚ Ironman – mówi Mateusz Grzybek.
Bilet na Hawaje zagwarantował sobie w ubiegłą niedzielę podczas zawodów w Barcelonie. Ukończył je na siódmym miejscu w swojej grupie wiekowej, z wynikiem 09:28.09. W klasyfikacji generalnej imprezy zajął 21. miejsce. Wcześniej w tym roku po raz pierwszy w karierze złamał barierę dziewięciu godzin na długim dystansie, a uczynił to w maju w hiszpańskiej miejscowości La Ampolla, gdzie sklasyfikowany został na trzeciej lokacie. Na mecie zameldował się z czasem 08:50.40, który jest jego rekordem życiowym.
– Jestem 38 polskim zawodnikiem, który wszedł do grona tzw. SUB9. W mojej podróży triathlonowej towarzyszy mi żona Ewelina, która zaraziła się miłością do tego sportu, co daje nam możliwość wspólnych startów, podróży oraz zwiedzania nowych miejsc na całym świecie – dodaje Mateusz Grzybek, który miał okazję startować także w rodzinnych stronach, przy okazji corocznych zawodów Calisia Triathlon.
Dodajmy, że dystans Ironman w triathlonie składa się z 3,8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze i 42,195 km biegu.
Napisz komentarz
Komentarze