Na interaktywnej mapie Polski Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska im dalej na południe tym więcej czerwonych alertów. Pierwszym z miast w północnej części kraju, w którym dziś wskaźniki zanieczyszczeń są przekroczone jest Szczytno.
Niżej pogorszenie stanu powietrza dotyka dużych metropolii: Poznania i Warszawy.
W Kaliszu jakość powietrza badana o 6:00 rano jest zła. Najmocniej przekroczony jest dopuszczalny poziom pyłu PM 2,5, zbyt dużo jest też pyłu PM10. W powietrzu na szczęście nie ma związków siarki.
Tradycyjnie najtrudniej oddycha się na Śląsku i Górnym Śląsku. Tam niemal w każdym mieście stężenie niebezpiecznych pyłów jest wyższe od przyjętych norm WHO. „Królem” smogu jest dziś Nowy Targ. Tam stężenie pyłu PM10 jest ponad trzykrotnie większe od dopuszczalnego poziomu.
Czym jest ten pył?
PM2,5 i PM10 to oznaczenia tzw. aerozoli atmosferycznych o średni odpowiednio 2,5 i 10 mikrometrów. Mogą to być związki rakotwórczych metali ciężkich takich jak benzopireny, furany, dioksyny. Ich mikroskopijna wielkość sprawia, że szybko wchłaniane są wraz z powietrzem, osiadają na płucach, przedostają się też do układu krwionośnego.
Człowiek narażony na długotrwałe oddychanie takim powietrzem ma większe szansę na rozwój nowotworów płuc, gardła czy krtani, miażdżycę czy zaburzenia rytmu serca. Pył szczególnie niebezpieczny jest dla osób starszych i dzieci. W takiej atmosferze odradza się też aktywność fizyczną. Poranny jogging ulicami miasta zatopionego w smogu zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.
Jak się chronić?
Można jedynie minimalizować zagrożenie. Warto śledzić interaktywne mapy zanieczyszczeń jak https://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current i jeśli to możliwe w dni smogowe ograniczać czas przebywania na zewnątrz, nie wietrzyć w te dni mieszkań.
Napisz komentarz
Komentarze