COM40 produkuje meble m.in. dla światowej sieci Ikea, firmie z Nowych Skalmierzyc udaje się konkurować z międzynarodowymi rywalami, ale ich konkurencyjność może spać. Przez rosnące koszty energii. Zakład zużywa rocznie 44 GW energii. To tyle, co 22 tysiące domów. A w najbliższym czasie koszty te dla COM40 mogą wzrosnąć o 300 procent.
To bolączka całego polskiego przemysłu, zarząd COM 40 od dawna planował optymalizację kosztów, teraz ten proces przyśpiesza.
- Ostatnie wydarzenia czy wydarzenia ostatnich lat spowodowały, że koszty energii elektrycznej znacznie wzrastają, czyli tym bardziej jest to dla nas projekt o znaczeniu strategicznym, jesteśmy zdeterminowani do tego, by tę inwestycję dokonać – mówi Dariusz Frątczak, dyrektor ds. technologii w COM40.
Nowoczesną spalarnię, która będzie odzyskiwać energię w procesie spalania odpowiednio przygotowanych odpadów COM40 chce budować obok swojego zakładu w Ociążu na obszarze 7 tysięcy metrów kwadratowych. Do obsługi instalacji będzie potrzebna 30 osobowa załoga.
- Instalacja ma bardzo niską emisję, ponieważ normy środowiskowe, które obowiązują dla termicznego przekształcenia, są 10 – krotnie bardziej restrykcyjne niż w przypadku standardowych instalacji, które opalane są węglem - wyjaśnia Frątczak.
Jak przekonują przedstawiciele inwestora tu nie chodzi tylko o interes jednej firmy, a przyszłość całej lokalnej społeczności. W COM40 pracuje co siódmy mieszkaniec gminy Nowe Skalmierzyce, a łącznie to 6000 pracowników z całego regionu, firma to największy podatnik w tej gminie.
- W wyniku naszej działalności do budżetu gminy wpływa około 20 mln zł podatków, co jest 1/3 wszystkich środków, które gmina pozyskuje w wyniku prowadzenia przez nas działalności – mówił dyrektor Frątczak.
Jak to działa? W piecach Centrum Odzysku Energii nie będą spalane śmieci takie jak produkujemy w domach, a specjalnie wyselekcjonowane, wysokokaloryczne tworzywa nazwane frakcją RDF. Odpowiednio przygotowane paliwo spalane jest w temperaturze 1000 stopni Celsjusza, energię ze spalania odbiera woda, para wodna napędza turbiny, produkujące prąd. Tak wysoka temperatura spalania unieszkodliwia niebezpieczne substancje, dzięki temu nie trafiają one do atmosfery.
- Do tej instalacji nie będą trafiać odpady komunalne, tylko przetworzone na paliwo alternatywne RDF, przywieźliśmy to specjalnie dla Państwa żebyście zobaczyli jak to wygląda. To nie są śmieci, które trafiają do pojemników przydomowych – mówi Piotr Talaga, z firmy Abrys, która odpowiada za kampanię informacyjną w sprawie tej inwestycji.
Jak ważna dla COM40 to sprawa świadczy fakt, że spółka przeznaczy na budowę co najmniej 270 mln zł. Ale najpierw muszą dostać zgodę gminy na taką inwestycję. A zgoda ta w dużej mierze zależeć będzie od nastrojów społecznych, dodać też trzeba, że przed nami wybory i parlamentarne i samorządowe, to również może mieć wpływ na decyzję włodarzy Nowych Skalmierzyc. COM40 zapewnia, że uczciwie będzie przedstawiać wszystkie fakty i zalety tej inwestycji mieszkańcom.
- Myślę, że ta otwartość i argumenty przekonają większość społeczności, bo mówiąc tak bardzo kolokwialnie jesteśmy przekonani, że prawda jest po naszej stronie - zapewnia Piotr Talaga.
O plusach tej inwestycji przedstawiciele COM40 opowiadali w piątek na konferencji prasowej. Zapowiadają działania nie tylko w mediach, ale i na bezpośrednich spotkaniach z mieszkańcami.
A mieszkańcy i gmina nie tylko zyskają tym, że ich główny zakład pracy będzie mógł dalej się rozwijać i oferować miejsca pracy. Po pierwsze instalacja odzysku energii z odpadów pomoże w zmniejszeniu kosztów gospodarowania odpadów, a po drugie nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej i cieplnej będą mogły trafić do sieci gminnej, zmniejszając koszty ogrzewania gminy.
W całej Polsce działa obecnie 9 takich spalarni. Kolejne są w budowie. Ta technologia w dużo większym zakresie stosowana jest w krajach zachodniej Europy. Tam tego typu Centra Odzysku pracują nawet w centrach dużych miast.
Napisz komentarz
Komentarze