Na pokładzie Tupolewa, którym polska delegacja leciała na obchody 70.rocznicy zbrodni w Katyniu była także kaliszanka Gabriela Zych. - Poleciała, aby oddać hołd tym, którzy zostali tam w bestialski sposób zamordowani. I jakby postawiła pieczęć na tym wielkim naszym narodowym nieszczęściu. Stoimy w miejscu szczególnym, które ma nam przypominać, co się wydarzyło 75 lat temu i 5 lat temu – mówił podczas czwartkowej uroczystości przewodniczący Rady Miejskiej Kalisza Andrzej Plichta.
Te dwa bolesne wydarzenia upamiętnia w Kaliszu tablica umieszczona w ubiegłym roku na ścianie kościoła ojców franciszkanów. W czwartek, tuż obok, uroczyście wmurowano też i odsłonięto dwie kasety: z ziemią katyńską oraz ziemią smoleńską. Według Grzegorza Roszkowskiego z Klubu Gazety Polskiej jest to symbol pamięci o tych, którzy zginęli, służąc Polsce. - Jest ogromna potrzeba pokazywania, ujawniania tego, co zaszło. Należy nadać temu rangę , bo chyba jako nieliczni zaznaczamy rangę tamtego wydarzenia. Można historię podzielić na przed Smoleńskiem i po Smoleńsku. Po Smoleńsku zmieniło się bardzo wiele, zmieniły się media, zmieniły się sądy, zmieniło się społeczeństwo, zostało podzielone, także musimy trwać i pokazywać to, co jest ważne, co jest istotne i to, co decyduje o naszym państwie – powiedział Grzegorz Roszkowski.
W trakcie uroczystości odczytano także list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego:
,,Pochylamy dziś głowy przed nimi wszystkimi. Dzisiejsze święto jest świadectwem pamięci i czci o tych, których straciła Polska w Katyniu i podsmoleńskim lesie. Ludzi stawiających dobro Ojczyzny jako wartość przed wszystkimi innymi, stawiający pracę dla Niej jako zaszczytne zadanie i najszlachetniejszą powinność losu’’.
Uroczysta msza święta ku pamięci ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18.00 w kościele ojców franciszkanów. Przed południem natomiast władze samorządowe złożą kwiaty na grobie śp. Gabrieli Zych, przewodniczącej Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Kaliszu, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem.
Katarzyna Krzywda, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze