Wyrok zapadł w miniona środę, 14 czerwca. Sąd Okręgowy w Kaliszu uznał Martę C. winną wyłudzenia na szkodę spółki C. mienia wielkiej wartości w łącznej wysokości 8.844.815,09 zł i uczynienia sobie z tego przestępstwa stałego źródło dochodu.
Kobieta została również uznana za winną: prania pieniędzy z których osiągnęła znaczną korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż 8.844.815,09 zł i wyłudzenia od Kingi N. kwoty 24.000 zł, czym doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez tę osobę – informuje nas Edyta Janiszewska, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Młodej ostrowiance została wymierzona kara łączna 6,5 roku pozbawienia wolności oraz łączna kara grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki grzywny na 50 zł
Wobec oskarżonej orzeczono również zakaz zajmowania stanowisk związanych z dysponowaniem powierzonymi pieniędzmi, zakaz uczestnictwa w grach hazardowych na okres 10 lat.
Marta C. ma też obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej firmy kwoty 8.844.815,09 zł.
Z tym, że kwoty: 6 mln zł i 2 mln 800 tysięcy zł zostały zabezpieczone postanowieniami Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wlkp. na rachunkach prowadzonych przez zakłady bukmacherskie, które to kwoty należą do oskarżonej – przekazuje Edyta Janiszewska, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Wyrok nie jest prawomocny.
Na poczet kary zaliczono Marcie C. okres tymczasowego aresztowania. Młoda kobieta w areszcie przebywała blisko 2 lata. Do czasu uprawomocnienia się wyroku ostrowianka ma zastosowany dozór policji.
Sąd uchylił stosowanie tymczasowego aresztowania wobec oskarżonej, argumentując, że prawie dwuletni okres tymczasowego aresztowania jest wystarczająco długi, w przypadku stosowania wobec oskarżonej dozoru policji połączonego z zakazem opuszczania kraju – dalszy prawidłowy tok postępowania do czasu uprawomocnienia się wyroku został zapewniony – informuje rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Śledczy dodatkowo zarzucali Marcie C., że gdy proceder wyszedł na jaw, postanowiła ukryć swój majątek i pozornie zbyła na rzecz swojego męża dom o wartości 400 tys. zł i wierzytelności na kwotę 260 tys. Zł. Uszczuplenie majątku przez zawarcie pozornej umowy o rozdzielności majątkowej i nabycia od oskarżonej nieruchomości prokuratura zarzucała również jej mężowi – Mariuszowi C. Sąd Okręgowy analizując te wątki stwierdził, że oboje są w tej kwestii niewinni.
***
Proceder młodej księgowej trwał około 10 miesięcy, od lipca 2020 do maja 2021 r. W tym czasie kobieta wykonała 74 przelewy z konta firmowego na prywatne, łącznie w ten sposób wyprowadziła 9 mln zł.
Wówczas 30-letnia pracownica nie posiadała uprawnień do dokonywania zmian w systemie księgowo-finansowym, jak zatem dokonała oszustwa?
Oskarżona podrobiła dokumenty i wprowadziła w błąd jednego z pracowników księgowości. Do listy kontrahentów dopisała swoje konto, na które zlecano płatności – wyjaśniał Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
Tak zdobyte pieniądze wpłacała na gry hazardowe.
Środki przelewała na konta zajmujących się grami hazardowymi, z czego czyniła sobie źródło dochodu uzyskując znaczną korzyść finansową w kwocie co najmniej 8 mln zł - podawała prokuratura.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że przekręt wyszedł na jaw, gdy 30-latka była na urlopie, a w pracy zastępowała ją inna księgowa.
Rok temu z naszą redakcją skontaktowali się rodzice Marty C., którzy chcieli przedstawić swoje spojrzenie na sprawę. Ich zdaniem ciągłe przedłużanie tymczasowego aresztowania było bezzasadne. Ich list przeczytacie TUTAJ
Kilka lat temu doszło u nas do podobnego przestępstwa. Przez 9 lat księgowa z Kalisza systematycznie okradała swojego pracodawcę. Zamiast na konta kontrahentów firmy, pieniądze przelewała na prywatny rachunek bankowy. W sumie okradła przedsiębiorcę na 4,5 miliona złotych. Sąd skazał Agnieszkę O. na 6 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze