Wreszcie – to słowo, które jako pierwsze przychodzi na myśl w związku z komunikatem, który złożyli w piątek członkowie klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Kaliszu. Poinformowali bowiem, że po wielu godzinach dyskusji jest porozumienie w sprawie projektu inicjatywy uchwałodawczej. - Udało nam się wypracować wspólny kompromis, z czego jestem bardzo zadowolony. Mianowicie udało nam się zlikwidować te zapisy, które były szkodliwe w projekcie koalicji, które dawały w sposób arbitralny urzędnikom możliwości wyrzucania projektów obywatelskich do kosza – powiedział Eskan Darwich, radny PO.
Radni koalicji i opozycji spotkali się w połowie drogi także w związku z ustaleniami liczby wymaganych podpisów pod obywatelskimi projektami uchwał. Radni PO chcieli, by tych podpisów było 200, radni koalicji – 1000. Wspólna decyzja podjęta przez członków Komisji Prawa i Porządku to 500 wymaganych podpisów. Kompromisowy projekt uchwały zostanie poddany pod głosowanie na kolejnej sesji Rady Miejskiej Kalisza. Według Eskana Darwicha to przykład na to, że radni potrafią i chcą pracować razem, ponad partyjnymi podziałami. - To właśnie niech będzie taki dobry przykład, że w sprawach ważnych dla miasta i dla mieszkańców Kalisza jesteśmy gotowi na kompromis – podkreśla radny.
Od lewej: radni Dariusz Grodziński i Eskan Darwich
Na kolejny kompromis ze strony koalicji rządzącej radni PO liczą, składając kolejny projekt uchwały. - Nowa uchwała dotyczy stworzenia, powołania w Kaliszu internetowego rejestru umów publicznych. Takie uchwały podjęto też ostatnio w czterech innych miastach: w marcu w Ostrowie Wielkopolskim, a przedtem w Szczecinie i Tłuszczu i na nich się wzorowaliśmy, ale także na konsultingu zaprzyjaźnionych radnych, którzy ten proces legislacyjny przeprowadzili – powiedział w trakcie konferencji Dariusz Grodziński, radny PO.
Według niego wprowadzenie takiego Elektronicznego Rejestru Umów Publicznych zwiększyłoby przejrzystość wydatkowania środków publicznych. Do publicznej wiadomości podane byłyby wszystkie umowy, na podstawie których wydatkuje się publiczne pieniądze – z wyjątkiem umów dotyczących stosunku pracy. - To jest bardzo potrzebne po to żeby wzrastała świadomość samorządowa kaliszan, żeby żadne umowy nie budziły plotek, podejrzeń. Jak wiadomo niewiedza generuje spory – dodał radny.
Katarzyna Krzywda, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze