Ciało mężczyzny zauważył w miniony weekend przechodzień. Zwłoki znajdowały się w jednym z pomieszczeń na parterze. Kaliska prokuratura do dziś nie ustaliła kim jest denat i co było przyczyną jego śmierci.
Kilka dni później, również w odpowiedzi na zgłoszenie przechodniów, w kamienicy interweniowały policja i pogotowie. Z okna mieszkania na ostatnim piętrze pomocy wzywała bowiem kobieta. Okazało się, że była po zażyciu dopalaczy, którymi „raczyła się” wspólnie ze sowim znajomym. Oboje trafili do kaliskiego szpitala ZOBACZ FILM I ZDJĘCIA Z TEGO ZDARZENIA
Dopiero po tym incydencie właściciel budynku zdecydował się uniemożliwić wejście do wnętrza osobom niepowołanym.
Moment zamurowywania drzwi i okien kamienicy sfotografował czytelnik portalu faktykaliskie.pl - Szkoda tylko, że trzeba było znalezienia zwłok i ćpania przez młodych ludzi, żeby ktoś się tym zajął - napisał w mailu do naszej redakcji.
MIK, fot. czytelnik
Napisz komentarz
Komentarze