Chłopiec spadł z okna mieszkania na 4. piętrze i upadł na trawnik. Doznał złamania nogi i przedramienia w dwóch miejscach. Odniósł też obrażenia wewnętrzne, w wyniku których nastąpił obrzęk płuc. Z tej właśnie powodu dziecko musiało trafić na jedyny w województwie OIOM dziecięcy w poznańskim szpitalu przy ul. Krysiewicza.
W weekend stan dziecka poprawił się na tyle, że chłopiec mógł wrócić do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. – Jego stan ogólny jest dobry. Chłopiec miał naprawdę dużo szczęścia, że nie odniósł poważniejszych obrażeń – mówi portalowi faktykaliskie.pl Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala.
Chłopiec powinien wrócić do domu za 2 – 3 dni. W chwili wypadku (WIĘCEJ PISZEMY TUTAJ) chłopcem opiekowała się jego 35-letnia matka. W jej organizmie stwierdzono około 0,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu, została przesłuchana. Jak powiedziała policjantom, wróciła do domu po nocce i ze zmęczenia na chwilę się położyła. – Była to je czwarta nocka z rzędu. Kobieta, jak twierdzi, wypiła pół szklanki piwa, po czym zasnęła w tym samym pokoju, w którym przebywało w łóżeczku jej dziecko – mówiła 18.04 portalowi faktykaliskie.pl Elżbieta Fingas-Waliszewska, prokurator rejonowa w Kaliszu. – W tym czasie chłopiec wydostał się z łóżeczka, prawdopodobnie przystawił do parapetu taboret, a następnie otworzył okno; matka twierdzi, że wszystkie okna były zamknięte.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze